reklama
REKLAMA
Kategorie

[ALARM] smogowy aktualny! Na Śląsku ludzie zaczynają się DUSIĆ! Co będzie dalej?

reklama

Nie jest to już niewinna mgła, a raczej skondensowana w powietrzu trucizna. Dyskomfort w oddychaniu potwierdzają też przekroczone wskaźniki norm jakości powietrza. Te sięgają już kilkuset procent, a zwłaszcza tam, gdzie nad miastami wciąż unosi się gęsty smog. Winna jest pogoda i dym ulatniający się z kominów czy rur samochodowych. – Nie mamy w tej chwili opadów i praktycznie jest bezwietrznie. Także nie ma co rozwiać tych zanieczyszczeń. Dzisiaj sytuacja jest fatalna, szczególnie zagrożone jest Zabrze, Rybnik, Katowice. Wczoraj było najgorzej w Tychach – wymienia Anna Wrześniak, Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

 

Alarm ogłoszono już w czwartek. Nadal jest dramatycznie

Alarmowe przekroczenia w Zabrzu sięgają już blisko 600%. Niepokojąca sytuacja jest również w Rybniku i Gliwicach. Ponad trzykrotnie przekroczenie norm odnotowano dziś również w Katowicach. Nieco mniej, bo o 300%, normy jakości powietrza przekroczone są w Sosnowcu, Żywcu czy Tychach.

reklama

 

Kontrole spalania prowadzone przez Straż Miejską to póki co jedyny element walki z zabójczym smogiem. Tylko w Rudzie Śląskiej w ostatnim czasie sprawdzono ponad 300 budynków i aż w 1/3 z nich wykryto zabronione działania. – 1128 mandatów nałożyliśmy. To są mandaty już typowo za spalanie odpadów w piecach, a więc sytuacje, gdzie dochodziło do spalania i gdzie te odpady w piecach ujawniliśmy – mówi Krzysztof Piekarz, Komendant Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej.

 

W tym kilkadziesiąt pouczeń, a nawet wniosek o ukaranie do sądu. Najwyższa kara, jaką można dostać za takie zanieczyszczanie, to nawet 5 tys. złotych. – Mamy sygnały od mieszkańców, którzy skarżą się na jakość powietrza w poszczególnych dzielnicach. Skarżą się na to, że mieszkańcy palą dziwne substancje w swoich piecach, co ma wpływ na jakość powietrza, a więc też na stan ich zdrowia – mówi Krzysztof Mejer, z-ca prezydenta Rudy Śląskiej.

 

Najbardziej narażone są osoby starsze i dzieci, a szczególnie osoby, które cierpią  na astmę i przewlekłe choroby płuc. I jak wynika z raport Najwyższej Izby Kontroli, przez zanieczyszczenia powietrza umiera w Polsce nawet 45 tys. osób rocznie. – To jest 600 tys. w skali Europy i 3,5 miliona na świecie. Jest to problem, a w naszym kraju jest on szczególny, ponieważ mamy najgorsze powietrze w Europie i wiele do zrobienia – twierdzi Piotr Skubała z UŚ w Katowicach.

 

Oprócz Śląska ze smogiem najczęściej zmaga się Kraków. Tym razem oficjalnie o problemie mieszkańcy dowiedzieli się dopiero po 3 dniach po przekroczeniu norm. – Powinny zostać wysłane informacje do dyrektorów szkół, szpitali, że mogą być zwiększone ilości przyjęć, niestety nic takiego nie zostało zrobione – ubolewa Ewa Lutomska, Krakowski Alarm Smogowy.

 

W Małopolsce działają więc już na własną rękę, starając się przykuć uwagę do powracającego co pewien czas problemu.

 

A niepokój jest uzasadniony, bo podobna sytuacja miała miejsce 60 lat temu w Londynie. Wtedy, w trakcie utrzymującego się przez kilka dni wielkiego smogu, zmarło blisko 12 tys. osób. Problem rozwiązało uchwalenie rygorystycznej ustawy o czystym powietrzu, która  pozwoliła odetchnąć z ulgą.

 

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button