reklama
Kategorie

Katowice: Są pierwsze ciąże AneVivo w Polsce! Będzie przełom w leczeniu niepłodności?

reklama

W lipcu w Polsce pojawiła się nowa metoda wspomagania rozrodu AneVivo. Umożliwia ona zapłodnienie bezpośrednio w ciele kobiety. Dziś, 5 miesięcy po wprowadzeniu metody, lekarze z Katowic, którzy jako pierwsi w Polsce zastosowali ją u pacjentów borykających się niepłodnością, mówią o dużym sukcesie rozwiązania.  Na tym etapie metoda wykazuje skuteczność na poziomie 46%. Oznacza, to że blisko połowa zabiegów kończy się ciążą.  AneVivo zostało opracowane przez szwajcarską firmę biotechnologiczną Anecova przy wsparciu naukowców z Politechniki Federalnej w Lozannie.

 

Pierwsze ciąże

reklama

Pięć miesięcy od wprowadzenia w Polsce AneVivo są pierwsze ciąże. Klinika Gyncentrum z Katowic, która jako pierwsza i jedyna w kraju sięgnęła po rozwiązanie stworzone przez szwajcarskich naukowców, właśnie ogłosiła, że pary, które skorzystały z tej metody, spodziewają się dzieci. Są to pierwsze ciąże z wykorzystaniem metody AneVivo w Polsce i jedne z pierwszych na świecie. Podobne ciąże z sukcesem rozwijają się już w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

SILESIA FLESZ NAJNOWSZE VIDEO

 

– Nie musieliśmy czekać długo na pierwsze ciąże, pomimo faktu, że większość par zakwalifikowanych do leczenia od lat zmagało się z problemem niepłodności i ma za sobą już długą batalię o dziecko. Dziś ciąże par są w drugim lub trzecim miesiącu rozwoju i rozwijają się prawidłowo. Pierwszych porodów spodziewamy się w czerwcu i lipcu 2017 – mówi dr n. med. Dariusz Mercik z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.

 

Silikonowe łono bardziej naturalne

Polska jest dopiero trzecim krajem po Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, w którym stosowane jest AneVivo. Pierwsze dziecko poczęte dzięki tej metodzie przyszło na świat w maju 2016 roku w hiszpańskim Bilbao. Dla naukowców jest to metoda przełomowa, która uchodzi za rozwiązanie bardziej naturalne.

 

Całość procesu odbywa się w ciele kobiety. Takie rozwiązanie możliwe jest dzięki niewielkiej, silikonowej kapsułce. "Silikonowe łono", jak często się ją nazywa, wypełniane jest męskimi i żeńskimi komórkami rozrodczymi, a następnie umieszczane jest przez lekarza bezpośrednio w macicy. Dzięki tysiącom mikrodzirurek, którymi pokryta jest kapsułka, wnikają do niej naturalne substancje odżywcze, stymulując połączenie się komórek i rozwój zarodków. Następnie po 24 godzinach pojemniczek wypełniony zarodkami zostaje wyjęty z ciała kobiety, a w następnej kolejności embriony zostają umieszczane bezpośrednio do ciała kobiety.

 

– To przełomowe podejście do wspomagania rozrodu, które w maksymalny sposób wykorzystuje naturalne procesy. Do połączenia się komórek dochodzi dzięki procesom fizjologicznym zachodzącym w ciele kobiety, a zarodek już od pierwszych minut rozwija się w swoim naturalnym środowisku – mówi dr Mercik. – Co więcej, zarodek rosnąc korzysta z naturalnych substancji odżywczych. Fakt, że przez pierwsze 24 godziny zarodek rozwija się w ciele sprawia także, że endometrium, czyli błona śluzowa macicy, jest lepiej przygotowana na rozwój ponownie wprowadzanego embrionu – dodaje.

 

Wysoka skuteczność zabiegu

W kwestii zastosowania AneVivo lekarze są pełni optymizmu, co potwierdzają pierwsze wyniki z Gyncentrum. Pacjenci, którzy decydują się skorzystać właśnie z tej metody przechodzą kwalifikację medyczną według wytycznych twórców metody AneVivo. Wśród par, które dotychczas poddały się leczeniu z zastosowaniem AneVivo, metoda ta wykazuje ponad 46% skuteczność. Oznacza, to że blisko połowa zabiegów kończy się ciążą.

 

Problem niepłodności coraz większy

Nowe rozwiązania, zdaniem lekarzy są potrzebne. W Polsce z roku na rok rośnie liczba osób dotkniętych niepłodnością lub mających problemy z poczęciem dziecka. Według szacunków Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego problem ten co roku dotyczy nawet 1,5 miliona Polaków. Rośnie także odsetek par, które wymagają leczenia z wykorzystaniem technik wspomagania rozrodu. Jak duża jest tego potrzeba, pokazał program rządowy realizowany w latach 2013-2016. Skorzystało z niego aż 17, 9 tys. par. – Skala niepłodności z każdym rokiem jest coraz większa. Dotyczy ona już nie tylko osób, które po 30-tce lub 40-tce decydują się na rodzicielstwo, ale także osób młodych. W równym stopniu jest to także problem, który dotyczy mężczyzn i kobiet – mówi specjalista Gyncentrum.

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button