reklama
Kategorie

Sprawdzamy, gdzie jest Barszcz Sosnowskiego na Śląsku [RAPORT]

reklama

-Badyle Barszczu Sosnowskiego sięgały na dwa metry, widać było z okiem domku ponad dachem – mówi pan Marek, mieszkaniec Katowic. Śmiertelne niebezpieczeństwo w pobliżu miejsca gdzie zwykle bawią się dzieci. Barszcz Sosnowskiego rośnie w Katowicach. Tu przy ulicy Panewnickiej kilkanaście roślin już zostało wyciętych. -W tej chwili tylko czekamy na to, żeby po prostu środkiem chemicznym zostało to wypalone i unieszkodliwione – mówi pan Marek, mieszkaniec Katowic. Czekają też na katowickim Podlesiu. -Tutaj akurat widzimy taki egzemplarz, który jest najbliżej drogi, która najbliżej zagraża i który jest najbardziej niepokojący, natomiast z tego, co mieszkańcy mówią za tymi zaroślami jest całe pole można powiedzieć tego barszczu – mówi Jacek Szymik-Kozaczko, radny dzielnicy. Po telefonicznej interwencji Straż Miejska przyjechała, aby ogrodzić to miejsce… W poniedziałek zgłoszenie przekaże Zakładowi Zieleni Miejskiej w Katowicach. Na wycięcie niebezpiecznej rośliny znajdującej się metr od chodnika, którym codziennie przechodzą dziesiątki ludzi trzeba będzie więc jeszcze poczekać.

 

 

reklama

Praktycznie ludzie codziennie pytają, kiedy ta roślina zostanie usunięta, też z tego co mówią media, z tego co możemy się dowiedzieć z telewizji idzie kolejna fala upałów, a wiemy, że ta roślina wtedy jest szczególnie niebezpieczna. Na i też ludzie po prostu czują się zagrożeni – mówi Jacek Szymik-Kozaczko, radny dzielnicy. Często próbują pozbyć się Barszczu Sosnowskiego na własną rękę. A to może być szczególnie niebezpieczne. 67-latka, która na początku lipca zmarła w siemianowickiej oparzeniówce poparzyła się podczas koszenia. Przypadków oparzeń I i II stopnia jest wiele, dowody na nie można znaleźć w internecie.

 

 

Na nasz apel zamieszczony na portalu społecznościowym odpowiedziało kilkadziesiąt osób, wskazując miejsca występowania rośliny w całym województwie. W Katowicach takie zgłoszenia przyjmuje Straż Miejska. -Zabezpieczamy te miejsca, zwracamy się i prosimy właścicieli nieruchomości, terenów działek na których ta roślina się rozprzestrzenia o to, żeby swoimi środkami dokonali zniszczenia tej rośliny – mówi Piotr Piętak, Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Katowicach. Na terenach należących do miasta usuwaniem roślin zajmuje się zakład zieleni miejskiej. -W sposób mechaniczny wycinamy okazałe okazy barszczu, następnie po około 2 tygodniach jeżeli wychodzą nowe, to wtedy traktujemy to herbicydem – mówi Magdalena Biela, Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach. Barszcz Sosnowskiego, zwany też "Zemstą Stalina" może urosnąć nawet do 4 metrów wysokości. -Świadomie roślina została przez człowieka sprowadzona, a skąd? -Z Kaukazu – mówi prof. Barbara Tokarska-Guzik, Uniwersytet Śląski.

 

 

 

W latach 70. miała służyć jako pasza dla zwierząt, te jednak jeść barszczu nie chciały. Pomysł upadł…ale roślina o bardzo silnym ukorzenieniu zaczęła się rozprzestrzeniać. Szczególnie zagraża dzieciom. Najwięcej szkód może wyrządzić bezpośredni kontakt z jej sokiem, ale niebezpieczne jest nawet przebywanie w jej pobliżu. -W słoneczny dzień wiele olejków eterycznych tej rośliny znajduje się w powietrzu, również może powodować u tych bardziej wrażliwych osób jakieś konsekwencje, które będą się takimi podrażnieniami objawiały – mówi prof. Barbara Tokarska-Guzik, Uniwersytet Śląski.

 

 

Barszcz Sosnowskiego rozprzestrzenia się dzięki nasionom, to że tu został wycięty, nie znaczy że nie wyrośnie kilka metrów dalej. Najbardziej skuteczne jest zebranie wierzchniej warstwy ziemi i jej utylizacja…a to bardzo kosztowne. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button