reklama
REKLAMA
Kategorie

Zwolnienia za protest? 16. dzień głodówki pielęgniarek w Rybniku. Protest się zaostrza! [FOTO + WIDEO]

reklama

-Mam dziecko w wieku szkolnym. Wydzwania, pyta "mamo, kiedy wrócisz do domu?", też jest płacz i przykro – mówi Ewa, pielęgniarka z bloku operacyjnego. Do domu nie wraca od trzech dni. Od szesnastu codziennie jest w rybnickim szpitalu. Pani Ewa, podobnie jak 28 innych pielęgniarek, walczy od podwyżkę. -Nadzieja jest zawsze, jesteśmy już zmęczone, zdeterminowane, ale jakiś duch walki jeszcze w nas został – mówi Ewa, pielęgniarka z bloku operacyjnego. Głodówka w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym numer 3 w Rybniku rozpoczęła się 12 października. Dziś, po 16 dniach pielęgniarki zaostrzają protest. Nie będą już strajkować w formie rotacyjnej, protest będzie ciągły. -Panie świadczą pracę, przychodzą, wykonują – nie ma żadnych zastrzeżeń, co do wykonywania ich pracy – podkreśla Wiesława Frankowska, ZZPBOAiIT. Jednak protestujące kobiety z dnia na dzień czują się coraz gorzej. –Różnie bardzo fizycznie, raczej jesteśmy zmęczone. Psychicznie tak samo – mówi Lidia, pielęgniarka z bloku operacyjnego.

 

 
Protest pielęgniarek w formie rotacyjnej dawał im możliwość utrzymania pracy. Wszystko po to, aby nie odbywał się kosztem pacjentów. Teraz może się to zmienić. Jak na razie, w rybnickim szpitalu trzeba było przesunąć blisko 50 operacji. Ich przeprowadzenie było niemożliwe ze względu na brak personelu. Dyrekcja szpitala twardo stoi przy swoim. -Będzie stabilnie finansowo stał, będziemy mówili o podwyżkach dla wszystkich pracowników – mówi Michał Sieroń, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rybniku. Jednak to może nastąpić najwcześniej w lutym. Jak przekonuje Michał Sieroń protest pielęgniarek ma bezpośredni wpływ na pracę całego szpitala oraz na jego sytuację finansową. -Chcemy sprawdzić, czy protest w takiej formie jest legalny i tu działania zostały już podjęte, żeby odpowiednie organy sprawdziły czy protest jest zgodny z prawem – dodaje Michał Sieroń, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rybniku. Nie wykluczone są więc zwolnienia. Dziś, jedna z protestujących pielęgniarek otrzymała wypowiedzenie z pracy. Nie wiadomo jednak, jaki był powód zakończenia współpracy.

reklama

 

-Za uczestnictwo bądź nie, nie wiem, jaki był powód tego zwolnienia, natomiast dzisiaj dostała, więc przypuszczamy… Pani miała umowę na czas określony, więc można jej było takie wypowiedzenie dać – mówi Wiesława Frankowska, ZZPBOAiIT. Pielęgniarki nie mogą liczyć na interwencję Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, do którego należy szpital. -Zdaniem zarządu roszczenia pielęgniarek dotyczące podwyżki z budżetu szpitala są nierealne. W grę tutaj wchodzi skomplikowana sytuacja finansowa szpitala – szpital ma problemy z płynnością – wyjaśnia Witold Trólka, Urząd Marszałkowski Woj. Śląskiego w Katowicach. Zmiana formy protestu na ciągłą może ją jeszcze bardziej skomplikować. Już w czwartek w rybnickim szpitalu może zabraknąć rąk do pracy. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button