Zapłakana i roztrzęsiona kobieta wybiegła krzycząc „Dziecko mi się dusi…”. Jeden z funkcjonariuszy pobiegł za matką niespełna 2-letniego chłopczyka, a drugi wezwał pogotowie ratunkowe. Malec był cały siny i nie oddychał. Powódź pustoszy…
Czytaj więcej