reklama
Wach i Najman w programie Kierunek Zdrowie. O kontuzjach barku

Kraj produkcji: Polska

Rok produkcji: 2019

Przeznaczenie wiekowe: Dla małoletnich od lat 12

Na śliskim chodniku, albo uprawiając sport, zawodowo czy rekreacyjnie, w każdej chwili można stracić równowagę i nieszczęśliwie upaść, doznając kontuzji barku. Najman i Wach to mistrzowie sportu. Bokserów spotkaliśmy u lekarza w Bielsku-Białej. O swoich urazach opowiedzieli w programie Kierunek Zdrowie.

 

 

– Od jakiegoś czasu jestem stałym bywalcem Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej i dr. Romana Brzóski, który zajął się moimi barkami po ostatniej walce na PGE Narodowym – mówi w programie Kierunek Zdrowie Marcin Najman, polski bokser, zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) i kick-boxer, który w 2016 zdobył tytuł mistrza Europy federacji WKU w kickboxingu.

– Zerwałem całkowicie ścięgna w prawym barku, to był początek drugiej rundy, przypuściłem taki frontalny atak i po chwili poczułem jakby ukłucie, straciłem ruchomość ręki, mogłem ją tylko w niewielkim stopniu podnosić, walczyłem jeszcze przez kolejny trzy rundy, ale nie byłem w stanie się zasłaniać i walka zakończyła się moją porażką – opowiada popularny „El Testosteron” o swoim koszmarnym starciu z Rihardsem Bigisem.

Na lekarską konsultację do Bielska-Białej przyjechał z kolegą, także bokserem Mariuszem Wachem, potężnym ponaddwumetrowym (202 cm!) posiadaczem pasa WBC International oraz federacji TWBA w wadze ciężkiej.

– Na tę chwilę nic mi nie dolega, na szczęście, ale bark boksera jest bardzo przeciążony, gdy trenuje od dłuższego czasu. Dziś jestem tu, by ocenić stan zdrowia, po to by uniknąć poważniejszych kontuzji w przyszłości – przyznaje Wach.

Sportowcy nie mają złudzeń. Sport wyczynowy wiąże się z kontuzjami. W zasadzie trenując, nie da się ich uniknąć.

Back to top button