Posłowie:
Propozycja zaskoczyła mnie niebywale.
Gdy próbowałem argumentować, że już Marcin Luter mawiał, iż prawnicy to źli chrześcijanie więc tym bardziej mnie adwokatowi i Żydowi do pisania posłowia do zbioru felietonów poświęconych opisywaniu, ale też i kreowaniu, postaw katolików we wspólnocie wyznaniowej i narodowej usłyszałem:
„spróbuj – wszak o wielu tych sprawach dyskutujemy”
Lektura zamieszczonych w tym zbiorze felietonów dostarczyła mi wielu chwil zadumy, zadziwienia i sprowokowała do rewizji własnych osądów. Stała się tez przyczynkiem do dalszej wymiany opinii w sprawach, w których się z poglądami Księdza Piotra nie do końca identyfikuję. Ale czy może być coś fajniejszego niż spieranie się o racje z człowiekiem, o którym wiesz, że jest przyjazny, otwarty i pełen najlepszej woli ?!
Lektura tych felietonów przypomniała mi też pewną agadę (od słowa „hagad” – „opowiadać”) talmudyczną, której fragmentem chciałbym się z czytelnikami podzielić.
„Elkana był ojcem proroka Samuela. Bóg obdarzył go tym wspaniałym synem za to, że Żydzi, którzy w burzliwych czasach sprawowania władzy przez Sędziów, odeszli od Przybytku Boga w Sylo, znowu zaczęli pielgrzymować do tej Świątyni Boga. Cztery razy w roku zwykł był Elkana pielgrzymować do Sylo. Trzy razy zgodnie z nakazem Tory i raz z własnej woli. Za każdym razem zabierał z sobą rodzinę: żonę i dzieci, braci i siostry i wszystkich krewnych. Po przybyciu do miasta leżącego na drodze do Sylo cała ta gromada nocowała pod gołym niebem na ulicy. Poruszyło to mieszkańców miasta. Spytali ich:
– Skąd idziecie i dokąd się wybieracie ?
– Do Bożego Przybytku – odpowiedzieli- Do świątyni w Sylo, skąd płynie święta nauka, gdzie można usłyszeć słowo Boże – Chodźcie z nami, jeśli chcecie.
I niejednemu mieszkańcowi miasta na dźwięk tych słów łza zakręciła się w oku. Wiele osób zatęskniło za Bogiem i poszło razem z rodziną Elkany do Sylo. Za pierwszym razem poszło z Elkaną do Sylo pięć rodzin. Za drugim razem już dziesięć. Za każdym razem coraz więcej i więcej. Aż wszyscy mieszkańcy okolicy przyłączyli się do pielgrzymów. Każdego roku Elkana zmieniał trasę pielgrzymki. Wybierał drogę prowadzącą przez nowe okolice. W taki sposób doszło do tego, że wszyscy Żydzi zaczęli pielgrzymować do świątyni w Sylo….”
Trudno powstrzymać mi się przed refleksją , że Ksiądz Piotr, jak Elkana zabiera każdego tygodnia nie tylko swoich współbraci w wierze w pielgrzymowanie do źródeł wiary, do naszego wspólnego Boga. Modlę się by starczyło mu sił bo mam okazję obserwować i radować się widząc tych którzy się do jego pielgrzymki przyłączają.
Jerzy Feliks
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.