reklama
KategorieSilesia Flesz najnowsze informacjeSport

22-latek, który spadł ze ścianki, zdrowieje. Jest już w domu, wyszedł ze szpitala

22-latek wrócił do domu, prokuratura prowadzi śledztwo

reklama

22-latek, który spadł ze ścianki wspinaczkowej w Bytomiu, wyszedł już ze szpitala. Przeszedł operacje stóp, nogi, ręki i kręgosłupa. Czeka go teraz długa rehabilitacja. Prokuratura prowadzi śledztwo, nikt nie ma zarzutów.

Wypadek na ściance wspinaczkowej Skarpa w Bytomiu miał miejsce na początku lutego.  Minęły już trzy tygodnie. Co się dzieje w tej sprawie? 22-letni mężczyzna, który spadł z wysokości 15 metrów, trafił w stanie ciężkim do szpitala. Pisaliśmy o tym tu Obecnie do pełni sił wraca już do domu. 

Jaki jest stan zdrowia 22-latka, który spadł ze ścianki?

Przypomnijmy. Młody, ale doświadczony już wspinacz, spadł z wysokości 15 metrów. Helikopter LPR zabrał go do szpitala, tam szybko przeszedł pierwszą operację i kolejne zabiegi. Dziś Wiktor ma już za sobą ich szereg, bo w ciągu kilku dni zoperowano jego dwie stopy, nogę, rękę i kręgosłup. Wszystkie trwały łącznie blisko dwadzieścia godzin, z czego najdłuższa operacja ponad czternaście. Przed nim jeszcze wyjęcie zespoleń i kwestia tego, co pokażą wyniki najbliższych badań. Może się okazać, że konieczna będzie jeszcze ponowna operacja jednej stopy. Chłopaka czeka również długa i intensywna rehabilitacja. Dziś jeszcze nie wiadomo czy i kiedy wróci do sportu.

Jak informowaliśmy kilka dni po wypadku, gdy wspinacz przebywał w szpitalu, jego stan był ciężki. Ojciec chłopaka w rozmowie z TVS przyznał jednak, że 22-latek cały czas był przytomny.

reklama

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie dwóch wypadków

Prokuratura Rejonowa w Bytomiu prowadzi śledztwo w sprawie nie jednego, a dwóch wypadków, do których doszło na terenie obiektu – 4 stycznia i 2 lutego. Jak poinformował nas prokurator rejonowy, postępowanie prowadzone jest w sprawie narażeń dwóch mężczyzn na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad nimi. Jak? Poprzez umożliwienie im wspinania się na ściance wspinaczkowej bez asekuracji w miejscu do tego nieprzeznaczonym, co skutkowało ich upadkiem z kilkunastu metrów. Czym nieumyślnie spowodowano ciężkie uszczerbki na ich zdrowiu.

– W toku prowadzonego śledztwa przesłuchano w charakterze świadków kierownika obiektu, jednego z pokrzywdzonych oraz część osób obecnych na miejscu zdarzenia w chwili wypadków. Cel: ustalenie przyczyn i przebiegu wypadków. Śledztwo prowadzone jest w fazie in rem, zatem nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Kwestia ewentualnych nieprawidłowości w zakresie organizacji i bezpieczeństwa wspinania się na ściance wspinaczkowej, a także sprawności używanego do tego sprzętu jest wyjaśniana w niniejszym postępowaniu. To znajduje się na początkowym etapie – mówi prok. Marek Furdzik, prokurator Prokuratury Rejonowej w Bytomiu.

W sprawie gromadzony jest materiał dowodowy, zabezpieczono również telefon Wiktora. To z tego telefonu po wypadku wyciekł do sieci film. Tym filmem miał dysponować wyłącznie pracownik Skarpy, a później policja. Jak w informuje prokuratura, kwestia opublikowania w sieci nagrania przedstawiającego przebieg wypadku nie jest objęta przedmiotem postępowania. Zawartość telefonu pokrzywdzonego we skazanym kontekście będzie analizowana, podobnie jak korespondencja z dnia zdarzenia.

Wypadek na ściance wspinaczkowej w Bytomiu

22-latek, który spadł ze ścianki przeszedł operację

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button