reklama
Silesia Flesz najnowsze informacje

Niemowlę walczy o życie. Dramat w powiecie tarnogórskim

reklama

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka walczą o życie 10-miesięcznej dziewczynki z miejscowości Koty, w gminie Tworóg, w powiecie tarnogórskim. Według wstępnych ustaleń, matka mogła podtopić dziecko lub np. porzucić je w trakcie kąpieli. Dziewczynka jest w stanie krytycznym. Kobieta usłyszała już zarzut.

 

 

12:30: Aktualizacja

Niemowlę przebywa na oddziale intensywnej terapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Stan dziewczynki jest krytyczny. Jak donosi nasz reporter Bartosz Bednarczuk, dziecko jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Trwa walka o jego życie.

reklama

Prokuratura prowadzi w sprawie śledztwo. Wstępne ustalenia wskazują, że matka mogła podtopić córkę lub np. porzucić w trakcie kąpieli. Kobieta usłyszała już zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu. Ten jednak może się zmienić. 

Jak przekazuje Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach, kobieta przyznała się do winy, jednak nie chciała złożyć wyjaśnień. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. 

Kobieta, oprócz 10-miesięcznego dziecka ma jeszcze starszą córkę. Ta uczęszcza do przedszkola w Kotach.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 14 lutego około południa. Pomoc wezwali bliscy rodziny. Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna i pogotowie. Ze względu na ciężki stan dziecka, wezwano śmigłowiec LPR, który przetransportował 10-miesięczną dziewczynkę do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Aktualnie dziecko znajduje się na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii, gdzie od trzech dni trwa walka o jego życie. -Dziecko jest w stanie krytycznym. Charakter obrażeń może wskazywać na podtopienie – komentował stan 10-miesięcznego niemowlęcia Wojciech Gomułka z GCZD w Katowicach. Na razie nie wiadomo, czy 10-miesięczna dziewczynka przeżyje. 

O sprawie pisaliśmy w czwartek, 16 lutego:

Co się stało w Kotach? Dziecko w krytycznym stanie

 

Bednarczuk/Skarżyńska

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button