reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Nocna prohibicja w kolejnym mieście na Śląsku

reklama

Bielsko-Biała wprowadza nocną prohibicję. Na razie jednak tylko w jednym miejscu – na osiedlu Górne Przedmieście. Gdy uchwała wejdzie w życie, alkoholu nie będzie można kupić w punktach sprzedaży od godziny 22 do 6 rano.

– Jak najbardziej jestem za. Mieszkam tutaj, więc wiem co tutaj się dzieje. W weekendy to jest dramat po prostu. Teraz jest zima, to może troszkę mniej, ale lato to tu jest wieczna impreza. Tu mają specjalny murek, na tym murku ludzie od 20 do samego rana. Wiecznie policja, wiecznie jakieś bójki, niszczenie samochodów – mówi Waldemar, mieszkaniec Bielska-Białej.

– Głośno, głośne śmiechy, głośne rozmowy. Okno, ja jestem sercowiec, wietrzę często, mam okno otwarte. Ale w tej chwili trochę się to zmieniło. Straż miejską prosiliśmy, zaglądają tu, czuwają – mówi Halina, mieszkanka Bielska-Białej.

O ile mieszkańcy są za, to lokalnym przedsiębiorcom pomysł, którzy prowadzą całodobowe sklepy, pomysł się nie podoba.

reklama

Jeżeli nie będzie się opłacało prowadzić nocki, to szefowa będzie zmuszona zamknąć ten sklep w nocy i będzie strata. Tutaj jest osąd, że bezdomni, menele. Nie ma tu nikogo. Nie ma bezdomnych, nie ma meneli. Wszystko się przeniosło pod Klimczok. W nocy tutaj przychodzą normalni ludzie na zakupy, którzy wracają z pracy, piekarze, różni, kierowcy, taksówkarze – mówi Katarzyna Charyszyn, sprzedawca w sklepie w Bielsku-Białej.

Urząd Miejski w Bielsku-Białej argumentuje, że taka decyzja została podjęta ze względu na wnioski mieszkańców.

– Wielokrotnie wnosili o wprowadzenie takich przepisów z uwagi na negatywne skutki sprzedaży nocnej napojów alkoholowych na terenie tego osiedla. I stąd Rada Miejska 2 lutego podjęła taką decyzję – mówi Grażyna Bartelmus, Urząd Miejski w Bielsku-Białej.

Nocna prohibicja na razie będzie na jednym osiedlu, ale nie jest wykluczone, że w przyszłości zostanie rozszerzona o kolejne.

– Są takie wstępne rozmowy, na razie jest to na etapie dyskusji. Na razie nie ma decyzji ani w lewo, ani w prawo. Ale chcemy się przyjrzeć jak to działa na tym osiedlu, zobaczymy czy to będą korzyści, co z tego wyniknie – mówi Piotr Kochowski, radny z Bielska-Białej.

A na kolejną dzielnicę może się wkrótce rozszerzyć zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w Katowicach. Do 19 lutego wypowiedzieć się w tej sprawie mogą mieszkańcy dzielnicy Koszutka, która graniczy m.in. ze śródmieściem.

– Jako miasto oddajemy głos mieszkańcom, To oni ostatecznie decydują, czy takiego rozwiązania chcą w swojej dzielnicy, czy też nie. Mieliśmy takie przypadki, że mieszkańcy czy to Giszowca, czy ostatnio Zawodzia negatywnie wypowiedzieli się dla takiego pomysłu – mówi Michał Mendala, Urząd Miasta Katowice.

Do tej pory nocną prohibicję w Katowicach ustanowiono w 5 z 22 dzielnic: Śródmieściu, Bogucicach, Dąbrówce Małej, Załężu i Szopienicach.

Autor: Paweł Jędrusik

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button