Pożar autokaru na A4. Dzieci w szpitalu

Pożar autokaru na A4 29 maja rano. Autobusem jechały dzieci na wycieczkę. Troje trafiło do szpitala

Pożar autokaru na A4 29 maja. W poniedziałek około godziny 10 rano do służb wpłynęło zgłoszenie o pożarze autobusu na autostradzie na nitce w kierunku Katowic. Do zdarzenia doszło  między węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle w woj. opolskim, na 266.400 km trasy o godz. 10:11.

 – Pojazdem podróżowało 41 osób w tym 36 dzieci w wieku ok. 14-15 lat, czterech opiekunów i kierowca – mówił dla portalu Opolskie Ratownictwo bryg. Piotr Zdziechowski oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Strzelcach Opolskich.

Autokar wiózł wycieczkę szkolną ósmoklasistów. Jechały autobusem marki Temsa z Wrocławia do Zakopanego. Na miejsce miał po nie przyjechać autobus zastępczy. 

 

 

Troje dzieci w wyniku podtrucia gazami pożarowymi zostało zabranych przez ZRM do szpitala.

Na miejsce pojechały zastępy PSP i OSP. Były to zastępy straży pożarnej z JRG Strzelce Opolskie, JRG Krapkowice, OSP Wysoka, OSP Leśnica i OSP Jasiona, a także 3 zespoły ratownictwa medycznego. Dodatkowo  była też karetka wojskowa, która najechała na zdarzenie i policja.

Potwierdziły pożar autobusu w pełnym rozgorzeniu. Na zdjęciach, jakie internauci publikują na facebooku widać, że autokar jest doszczętnie spalony. Widać też czarne kłęby dymu, jakie unosiły się nad autostradą. Na szczęście uczniowie i  opiekunowie byli w bezpiecznym miejscu. 63- letni kierowca skarżył się na problemy z oddychaniem. To on oraz troje dzieci trafił do szpitala z objawami podtrucia. Jednak służby obecne na miejscu zastrzegają, że chodzi o rutynowe badania. Nie ma poważnie rannych.

Ruch został wznowiony przed godziną 12 w poniedziałek.

Szczegóły zdarzenia będą ustalać policjanci z komendy w Strzelcach Opolskich.

To kolejny pożar autokaru z dziećmi na A4 w ostatnich dniach. 24 maja 2023 na wysokości miejscowości Czeska Wieś między węzłami Opole Zachód i Brzeg też zapalił się autokar przewożący dzieci. I też spłonął doszczętnie.

Zdjęcia zrobili wtedy strażacy z OSP Czeska Wieś: