Ravgor nie żyje. Wspominamy go jako kolegę z pracy. Wideo
Słynął z tego, że bawił innych. Uśmiechnięty, zabawny, w błyskotliwy sposób żartował z przechodniów. Efekty publikował w sieci. W Katowicach Ravgora znali wszyscy, a każdy jego film bił kolejne rekordy oglądalności. Był pionierem, który wyznaczył ścieżkę kolejnym pokoleniom YouTuberów. Zmarł w wieku 35 lat
Komunikat w mediach społecznościowych wydał jego brat.
– Z wielką przykrością informuję, że mój brat Rafał zmarł dzisiaj po południu. Jak pewnie większość z Was wie, przez ponad połowę swojego życia, dzielnie i otwarcie walczył. Niestety, pomimo opieki rodziny, wielu prób leczenia oraz terapii, przegrał z chorobą. Datę i miejsce pogrzebu przekażemy wkrótce – napisał Marcin Górecki, brat Ravgora.
Ravgor od kilkunastu lat zmagał się z depresją i chorobą dwubiegunową, o czym wielokrotnie mówił w publikowanych przez siebie filmach. W sieci można przeczytać, że dla wielu młodych ludzi był symbolem walki o powrót do zdrowia.
– Choroba afektywna dwubiegunowa charakteryzuje się u mnie maniami, które trwają po kilka dni i depresjami, które trwają po kilka miesięcy. Dostałem oczywiście leki, chodzę do psychiatry regularnie i możliwe, że mam w ogóle lekooporność, bo te leki w ogóle na mnie nie działają. Jest co prawda jeden medykament, który tą chorobę u mnie niweluje, ale jest on strasznie drogi – mówił Rafał Górecki [film z 28 sierpnia 2020 r.]
Jak mówią terapeuci, leczenie nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Depresja ma do siebie to, że jest chorobą przewlekłą i nieprzewidywalną. Wciąż w wielu przypadkach depresja jest maskowana uśmiechem, a przyczyn jej można dopatrywać w każdym aspekcie życia chorego.
– W tym konkretnym przypadku trudno jednoznacznie powiedzieć. Ale jeżeli to była osoba, która pracowała gdzieś w tej branży medialnej to rzeczywiście bardzo mocny jakiś taki nacisk i presja i chęć tego, żeby pokazać się, żeby być dobrym, żeby pokazać też innym, że jest się w tak zwanej formie. To powoduje takie swego rodzaju ciśnienie, że ta sfera emocjonalna jednak można powiedzieć cierpi – mówi Marcin Żekoński, psycholog, psychoterapeuta osób w kryzysie psychicznym.
Rafał Górecki, później Ravgor, przez pewien czas współpracował z Telewizją TVS. I choć od tego czasu upłynęło wiele lat, do dziś jest wspominany z uśmiechem.
– Był człowiekiem nieszablonowym, nietuzinkowym, był człowiekiem, któremu się w głowie kłębiło tyle pomysłów, że czasami tutaj po stacji chodził w gumowej głowie konia. Niektórzy się z tego śmiali, niektórzy dziwnie na to patrzyli, ale już wtedy widać było początki tego, czym on się później będzie zajmował. To, że z Rafała stał się Ravgorem wcale mnie nie zdziwiło. Nakręciliśmy razem – większą grupą – polską wersję „Gangnam Style”, świetnie się przy tym bawiliśmy, ale on wtedy pokazał swoje pierwsze YouTube’owe początki – mówi Wojciech Żegolewski, reporter Telewizji TVS.
Ravgor zmarł w wieku 35 lat, a jego śmierć poruszyła wiele osób. Data pogrzebu nie jest jeszcze znana.
Farima Orlińska