reklama
Kategorie

Katowice: Ogromny marsz przeciw uchodźcom! Tysiące ludzi, setki flag i kontrowersyjne transparenty [ZDJĘCIA]

Katowice: Marsz Antyimigracyjny 26 września: Tysiące ludzi przeszło przez Katowice w Marszu Antyimigracyjnym. Nie zabrakło transparentów, okrzyków i kontrowersyjnych czasem haseł. Tysiące ludzi dziś w Katowicach mówiło jednym głosem i w myśl tych samych przekonań. -Nasz naród może być kiedyś w tak małej ilości, że wobec nich będzie mniejszością. Tego się boję – mówiła podczas marszu antyimigracyjnego w Katowicach jedna z jego uczestniczek, Edyta Szostok z Młodzieży Wszechpolskiej. Obaw wobec fali imigrantów napływającej do Europy jest zdecydowanie więcej. Te, które wymieniano podczas dwóch odbywających się w Katowicach marszów, to strach przed obcą religią, kulturą czy pogorszeniem sytuacji gospodarczej w Polsce. Były też głosy wyrzutów. Najwięcej tych skierowanych do kanclerz Angeli Merkel. -Publicznie oświadczyła, że ona przyjmie wszystkich uchodźców. To dlaczego nie przyjmie ich do swojego kraju? – mówi jeden z mieszkańców Mysłowic, uczestnik katowickiego marszu.

 

 

Głos zabrał też lider partii KORWiN, organizatora jednego z dzisiejszych marszów. Znany z ostrych wypowiedzi Janusz Korwin-Mikke dziś kierował je przede wszystkim w stronę polskiego rządu, krytykując go za bierność. -To jest jakiś kompletny kretynizm. Oni nie chcą u nas być, my ich tu nie chcemy, a Niemcy każą nam ich tu trzymać – mówił dzisiaj w Katowicach Janusz Korwin-Mikke. A to właśnie nasi zachodni sąsiedzi są głównym celem dla większości migrantów ze wschodu. Samo uszczelnienie granic, tak jak stało się to na Węgrzech, nie przekreśla szans uchodźców na przedostanie się do Niemiec. Jak widać na mapie, do której dotarł reporter niemieckiego Die Zeit, uchodźcy mają wskazówki dotyczące nowej trasy. Mają je otrzymywać migranci na greckiej wyspie Kos, tuż po przepłynięciu Morza Śródziemnego. Nowo opracowany szlak do Niemiec prowadzi przez Polskę. Ta jednak zdaniem premier Ewy Kopacz pozostaje bezpieczna. Gwarantem tego mają być trzy postawione przez rząd i spełnione przez Unię Europejską warunki. -Ochrona granic to jest raz. Dwa, bardzo mocne oddzielanie tych, którzy są emigrantami ekonomicznymi od uchodźców i trzecia sprawa, bardzo konkretna polityka powrotowa – mówi Ewa Kopacz, premier.

 

Do końca listopada mają też powstać tak zwane „hot spoty”, czyli miejsca w których migranci będą sprawdzani pod kątem bezpieczeństwa i tego, czy faktycznie potrzebują natychmiastowej pomocy, czy liczą tylko na poprawę sytuacji materialnej. -Uchodźcom tak naprawdę nie zależy na jakiś szczególnie dobrych warunkach. Tym osobom przede wszystkim zależy na tym, aby znaleźć jakąś bezpieczną przystań – mówi dr Maria Ochwat, politolog, Wyższa Szkoła Bankowa. I może nią być także kraj z uboższym, niż na przykład to w Niemczech, zapleczem socjalnym. Według ustaleń rządu, do Polski trafi około 7 tysięcy uchodźców. Zdaniem ekspertów, to nie oni stanowią zagrożenie. -Ta fala uchodźców, która w tej chwili napływa do Europy może zostać wykorzystana przez różnego rodzaju organizacje terrorystyczne dla swoich własnych celów – mówi dr Maria Ochwat, politolog, Wyższa Szkoła Bankowa. Bo nadal na Bliskim Wschodzie największe zagrożenie stanowi Państwo Islamskie, a sami uchodźcy uciekają do Europy przed tym, czego także najbardziej obawiają się Polacy, czyli… przed prawem szariatu.<.>

 

 

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button