Służby lotniska Katowice Airport zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Wszystko przez pomyłkę jednego z podróżnych.
Służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach otrzymała informację o bagażu pozostawionym bez opieki. Do zdarzenia doszło we wtorek, 25 lipca. Czarna torba znajdowała się w terminalu A w pobliżu odprawy biletowo-bagażowej check-in 19. Niezwłocznie zabezpieczono bagaż, a przeprowadzona analiza monitoringu pozwoliła ustalić jego historię.
Okazało się, że pozostawił go obywatel Czech, który wezwany na miejsce oświadczył, że torba nie należy do niego. Gdy się zorientował, że ma nie swoją walizkę, po prostu pozostawił ją w przypadkowym miejscu, zamiast oddać do biura rzeczy znalezionych, znajdującego się na lotnisku.
Funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast podjęli działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym. Podjęto czynności w celu sprawdzenia bagażu, powołano sztab kryzysowy, wyznaczono strefę bezpieczeństwa, ewakuowano ok. 200 osób z terminala A, w którym wstrzymano także kontrolę bezpieczeństwa i kontrolę graniczną.
Podjęto czynności rozpoznania minersko-pirotechnicznego w celu sprawdzenia bagażu. W trakcie działań wykorzystano robot pirotechniczny, urządzenie rentgenowskie oraz pojazd pirotechniczny. Bagaż okazał się bezpieczny – zawierał jedynie damskie ubrania.
Działania spowodowały opóźnienie lotu do Sharm El Sheikh (15minut) oraz do Bristolu (22minuty). Po zakończeniu czynności wznowiono kontrolę bezpieczeństwa i kontrolę graniczną w terminalu A.
Za pozostawienie bagażu bez opieki na 18-letniego obywatela Czech nałożono mandat karny gotówkowy w wysokości 500 zł.
Źródło: Straż Graniczna
