Kategorie

Policzona bieda. Wielkie liczenie bezdomnych! [ZDJĘCIE]

O tym gdzie ich szukać, najlepiej wiedzą strażnicy miejscy. Ci z Zabrza podczas ogólnopolskiej akcji liczenia odwiedzili trzynaście miejsc, w których bezdomni najczęściej przebywają. Doliczyli się ośmiu osób. -Są osoby bezdomne, które na co dzień przebywają w tych samych miejscach, jednak, że ta liczba stale się zmienia część bezdomnych opuszcza Zabrze, wyjeżdża ościennych miast. Część jest też bezdomnych nowych przyjezdnych. Widzimy to po statystykach naszych interwencji – mówi Maciej Klimaszewski, Straż Miejska w Zabrzu. Podczas których strażnicy żyjącym na ulicy oferują pomoc. Zimą zachęcają ich do skorzystania z noclegowni. Najczęściej jednak odpowiedź jest taka sama.

 

Z wyliczeń, które odbywają się co dwa lata, wynika, że 2013 roku w całym kraju na ulicach żyło 8,5 tysiąca osób. Prawie trzykrotnie więcej doliczono się tych, którzy przebywali w noclegowniach. A to  sumie ponad 30 tysięcy osób bez dachu nad głową. -Ze względu na bezrobocie, uzależnienia, problemy rodzinne, osobiste. Głównie bezrobocie i uzależnienia – mówi Małgorzata Dyduch, Urząd Wojewódzki w Katowicach. Ta liczba tylko w województwie śląskim wciąż rośnie. Dwa lata temu było tu nieco ponad 4000 bezdomnych. W zeszłym roku ta liczba wzrosła o ponad 200 osób. -Ja tu nie zamarznę, jak jest mróz to się pali. Drzwi zamknę, koce opuszczę i wszędzie zawsze będę bezpieczny – mówi Jerzy Sobódka, bezdomny z Zabrza.

 

 

Ale przede wszystkim nieograniczony regulaminem, którego trzeba przestrzegać w domach noclegowych. -Jest ta możliwość, no ale alkoholu nie. No co tu jest? Pomoc jest taka jaka jest, jak pan widzi. Względne warunki są bytowe dobre – mówi Czesław Rajca, przebywa w zabrzańskim Domu Noclegowym. Czesław Rajca do zabrzańskiej noclegowni trafił pół roku temu, zaraz po tym, jak został eksmitowany z mieszkania. -Bezpośredni, bez żadnego bujania się po ulicach, czy coś w tym stylu. No i wychodzenie z bezdomności – programy jakieś, Unia Europejska – mówi Czesław Rajca, przebywa w zabrzańskim Domu Noclegowym.

 

 

Dzięki nim z bezdomności wychodzi co roku około trzech tysięcy osób. Wciąż jednak tych, którzy tracą dach nad głową przybywa i liczba bezdomnych w całym kraju od lat utrzymuje się na podobnym poziomie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button