Wielkie pieniądze i niekoniecznie wielkie prędkości. Dziś województwo śląskie odebrało ostatni z nowych pociągów typu Impuls. W sumie takich maszyn jeździć ma 19. Ich łączna cena to niemal 300 mln zł. Są w stanie osiągnąć prędkość 160 kilometrów na godzinę. Problem jednak w tym, że nie wszędzie tę prędkość …będą w stanie rozwinąć.
Choć ostatni, to wciąż symbol nowej jakości na polskich torach. Niestety, ciągle jeszcze nie powszechnej. Nowy Impuls jest w stanie przewieźć 270 pasażerów w najwyższym standardzie z prędkością 160 km na godzinę. Mimo że, niektórzy widzieli go dziś po raz pierwszy to już wiedzą, że chcą w nim spędzić resztę swojego zawodowego życia. Mateusz Dec uczy się w technikum kolejowym, chce w przyszłości trafić na to miejsce. -Byłem w jego kokpicie, i miałem porównanie z ELFEM. Jest tu wszystko super ogarnięte lepiej niż właśnie w Elfie – mówi Mateusz Dec, uczeń technikum kolejowego w Gliwicach. Wygodą będzie mógł cieszyć się nie tylko maszynista. Mimo że komfort jazdy widać tu gołym okiem, to priorytetem przy budowie pociągu było dotrzymanie wymogów stawianych przez przepisy. -Przepisy, które wymuszają między innymi spełnienie bardzo rygorystycznych norm dotyczących wytrzymałości zderzeniowej pojazdu. To pierwszy pojazd, pierwszy elektryczny zespół trakcyjny który wszystkie certyfikaty w Polsce uzyskał – mówi Maciej Duczyński, wiceprezes zarządu Newag SA.
To ostatni z dziewiętnastu zakupionych przez samorządy z południa Polski pociągów. Trzy z nich będą jeździły w barwach Kolei Śląskich, a reszta w pozostałych województwach. Województwo śląskie, świętokrzyskie, podkarpackie i małopolskie łącznie na zakupy przeznaczyły 281 mln złotych. 160 milionów pochodzi z funduszy unijnych.
Więcej w materiale wideo Krzysztofa Kozła
