Tak wygląda nowy stadion w Tychach! [ZDJĘCIA] Na otwarcie mecz GKS Tychy – FC Koeln
To był podstawowy skład, który przez dwa ostatnie lata występował na tym stadionie. W sumie reprezentacja budowlańców liczyła prawie trzysta osób. Grupa robotników doczekała się nawet swoich fanów. -Cały czas byliśmy pod obserwacją ludności na około i kibiców, którzy nam swoje uwagi zgłaszali, także czuliśmy się cały czas obserwowani – mówi Antoni Kafar, kierownik budowy Stadionu Miejskiego w Tychach. Głównym rywalem budowlańców była pogoda oraz słaby stan gruntów. Trudności udało się pokonać. Stadion Miejski w Tychach jest praktycznie gotowy. –Czy akurat stadion był potrzebny. No na pewno, na pewno, bo nie można uciekać od sportu tak masowego jakim jest piłka nożna – uważa Mirosław Spychalski, mieszkaniec Tychów. Ta przy ulicy Edukacji w Tychach gościła 40 lat. To zdjęcia starego stadionu, który popadał w ruinę. Ostatnie spotkanie GKS zagrał tu cztery lata temu. Ten mecz doskonale pamięta Paweł Florek. Obecny bramkarz trójkolorowych jest pod ogromnym wrażeniem nowego obiektu. -Wtedy jak chodziłem na te mecze na trybuny, śpiewać z kibicami, zdzierać gardło, to na pewno po głowie chodziło, jakby to było jakbym był na tym stadionie, na starym parę razy zagrałem, ale teraz to jest spełnienie marzeń – podkreśla Paweł Florek.
Budowlańcy prace rozpoczęli na początku 2013 roku. Z każdym dniem stadion zmieniał swoje oblicze. -W tym momencie znajdujemy się na trybunie młynowej czyli dla naszych najbardziej zagorzałych kibiców, 2500 miejsc, następnie miejsca dla vipów i dziennikarzy, uspokajam krzesełka na pewno się znajdą – mówi Michał Rus, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport. Za drugą bramką krzesełka czekają już na kibiców gości. W sumie stadion pomieści 15.000 osób. Do tych pomieszczeń fani na co dzień nie będą mieli dostępu. Szatnie i odnowa biologiczna to najbardziej chronione miejsca na obiekcie. Jest też dobra murawa. Boisko jest pełnowymiarowe, nawadniane i podgrzewane. Zimno nie będzie na pewno na górze stadionu. -Bardzo komfortowa strefa VIP z 11 sky-boxami, do tego ogromna sala konferencyjna na trzysta osób z widokiem na wnętrze stadionu i co również bardzo ważne obiekt jest przystosowany nie tylko do wydarzeń sportowych, ale także kulturalno-atystycznych – dodaje Michał Rus, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport.
Jako pierwsi nowy stadion przetestują "Koziołki" z Niemiec – piłkarze FC Koeln. Zespół z Bundesligi zagra tu mecz otwarcia 18 lipca. Zainteresowanie meczem i wejściówkami na mecz GKS Tychy – FC Koeln przerosło oczekiwania wszystkich. Bilety rozeszły się w niespełna półtora dnia. Dlatego ci, którzy nie zobaczą meczu, dzień później przynajmniej będą mogli zwiedzić stadion. -W tym dniu będą przewidziane zabawy, gry dla dzieci, będą zawody biegowe, nordic walking, będzie pokaz zumby – wylicza atrakcje na otwarcie stadionu w Tychach Iwona Ciepał, UM w Tychach. Huczne świętowanie niestety popsuli piłkarze i trener. Bo GKS Tychy spadł niedawno do II ligi. Stadion w Tychach to bez wątpienia obiekt na europejskim poziomie. Szkoda tylko, że nie dostosowali się do niego piłkarze, którzy najbliższy sezon zagrają w drugiej lidze, czyli dopiero w trzeciej klasie rozgrywkowej. <.>