Kategorie

Burze i nawałnice nad Śląskiem i Zagłębiem. Zalana droga S86 [RAPORT]

Gwałtowne burze i silny wiatr znów mocno utrudniły życie mieszkańcom województwa śląskiego. W sumie strażacy musieli interweniować 272 razy. W miejscowości Cisiec w powiecie żywieckim został zerwany domu, w pozostałych przypadkach odnotowano niewielkie uszkodzenia dachów w 8 budynkach. W Gilowicach po uderzeniu pioruna doszło pożar domu. Utrudnienia dotyczyły także kolei.  W miejscowości Cisiec przy ul Wyszyńskiego drzewo spadło na trakcje PKP. Wstrzymany został ruch pociągów Milówka – Węgierska Górka, wprowadzono autobusową komunikację zastępczą. O godzinie 18:10 udrożniono szlak, jednak kolejny pociąg około godziny 18:20 połamał pantograf, wstrzymano ponownie ruch na sieci. Trwa usuwanie awarii. Na szlaku Kobiór – Pszczyna na powalone drzewo leżące na trakcji najechał pociąg osobowy. Brak osób poszkodowanych, ale pomiędzy Katowicami a Bielskiem, pociągi poruszały się po jednym torze od Pszczyny do Tychów. Awarie usunięto dopiero dziś rano. 

 

Na szlaku kolejowym Żory – Rybnik ruch zablokowało powalone drzewa na sieci trakcyjnej. PKP wprowadziła komunikację zastępczą. Utrudnienia na szlaku trwały do późnych godzin nocnych. Ta sama sytuacja miała miejsce na trasie Mikołów – Orzesze. PKP wprowadziła komunikację zastępczą. Utrudnienia na szlaku udało się usunąć po północy. 

 

Powiązane artykuły

Drogowy paraliż nastąpił natomiast w Sosnowcu na trasie S86 na wysokości sklepu Real. Droga była nieprzejezdna na odcinku Sosnowiec-Katowice z powodu zalanej drogi. Utrudnienia trwały do godziny 21.25. Do tego doszły awarie energetyczne. Według informacji Tauron Bielsko Biała, 190 odbiorców jest bez dostaw prądu. W Gliwicach uszkodzonych jest 16 stacji transformatorowych, a 1062 odbiorców nie ma prądu. Natomiast w Będzinie burza uszkodziła 4 stacje transformatorowe i 444 odbiorców jest bez dostaw prądu, W sumie rano 1696 odbiorców było bez dostaw prądu.

 

Byłeś świadkiem tych zdarzeń? Przysyłajcie swoje zdjęcia i filmy na alarm@tvs.pl. 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button