Bieruń Stary i Bieruń Nowy chcą się rozłączyć. Będzie referendum?
– Od wielu lat prowadzona jest m.in. polityka podziału władz Bierunia. Bieruń podzielony jest infrastrukturalnie, czyli mamy do czynienia z osobnymi szkołami podstawowymi, osobnymi gimnazjami, basenami, świetlicami środowiskowymi, a nawet oczyszczalniami ścieków – wylicza Mariusz Tamowski, inicjator referendum. – Stary Bieruń tylko, że tak powiem, robi u siebie, nowe osiedle teraz było wybudowane, a w Nowym Bieruniu o mieszkańców się nie dba – twierdzi Sebastian, mieszkaniec Bierunia.
– Zadecydują mieszkańcy, czy będą dwa oddzielnie miasta – Bieruń Nowy i Bieruń Stary. Na koniec lipca było zebranych już 2050 podpisów, w tym 1300 w Bieruniu Nowym, 750 w Bieruniu Starym – podsumowuje Hilary Jarnot, inicjator referendum.
– Argumenty, że są dwa dworce kolejowe, kluby sportowe, że imprezy odbywają się w dwóch częściach miasta – gdyby je przełożyć na podwórko Tychów czy Katowic, te miasta właściwie nie miałyby w ogóle racji bytu. Musiałyby podzielić się na kilkanaście czy kilkadziesiąt mniejszych podmiotów – twierdzi Krystian Grzesica, burmistrz Bierunia. Podpisy mieszkańców sprawdzają teraz urzędnicy miejscy. Tych poprawnych musi być 1560. O tym, czy i kiedy referendum się odbędzie, zadecyduje rada miasta.