W Sosnowcu jak w Katowicach? Strefa Tempo 30 budzi kontrowersje na Śląsku i w Zagłębiu
30km/h w niektórych miejscach już obowiązuje. Niebawem w Sosnowcu takich znaków może pojawić się znacznie więcej. Dla wieku kierowców takie ograniczenie nie ma jednak sensu. – To byłoby bardzo złe, bo i tak są już bardzo duże korki, tak że zwolniło by to jeszcze więcej. Dyskusja na temat wprowadzenia strefy tempo 30 w centrum Sosnowcu rozgorzała też poza urzędem. Na jednym z portali społecznościowych zostało utworzono specjalne wydarzenie, w którym jego organizatorzy mówią głośne NIE. Zdania mieszkańców są jednak podzielone. – Poprawi to bezpieczeństwo? Oczywiście, że tak, zwłaszcza jak dzieci małe bawią się wokół bloków, a takie ulice są to byłoby to dobre.
Po wprowadzeniu strefy tempo 30 w Katowicach prezydent Sosnowca przygląda się temu co dzieje się u sąsiadów. Jak mówi – w największym mieście Zagłębia jest dużo lepszy układ komunikacyjny niż w stolicy województwa. – Chcemy zobaczyć jak działa strefa 30, jak będzie się rozwijała, jak będą reagowali mieszkańcy, jak to wpływa na ekologię. Tak naprawdę na wszystkie aspekty z tym związane. Na razie "przebojową 30" w Katowicach zajęli się kierowcy. Grupa osób chce przeprowadzić referendum w sprawie zniesienia strefy. Do jego przeprowadzenia potrzeba 24 tysięcy podpisów mieszkańców. – Będą korki, ludzie jeżdżąc 30 zacierają sobie silniki, jest większa emisja spalin i ekolodzy powinni się tym zainteresować, bo niestety po Katowicach jeżdżą nie tylko nowe samochody, ale i starsze. Na dwójce jechać 30, to emisja spalin jest duża – uważa Alan Pierzchała, współorganizator referendum.
Pomysłodawcy wprowadzenia Strefy Tempo 30 z taką argumentacją się nie zgadzają. Jak mówią przedstawiciele Urzędu Miasta zmiany w centrum poprawią bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. – Poprawia się jakość życia w mieście, to ma również bardzo pozytywny wpływ na handel, ponieważ im więcej pieszych, rowerzystów, tym więcej robią zakupów, spędzają czas w restauracjach. Przestrzeń miasta odżywa, staje się bardziej przyjazna dla wszystkich – odpowiada Wioleta Niziołek-Żądło, UM w Katowicach. Strefa tempo 30 obowiązuje w największych miastach Europy. Od kilku lat takie rozwiązania wprowadzają polskie miasta. Takie ograniczenia prędkości obowiązują m.in. w Poznaniu, Gdańsku czy Radomiu. Od niespełna roku strefa tempo 30 obowiązuje też na terenie Starego Miasta w stosunkowo niewielkim Tczewie w województwie pomorskim. – Od tego czasu nie doszło do żadnych wypadków z udziałem pieszych, jedynie policjanci odnotowali niegroźne kolizje, gdzie doszło do najechania pojazdu. Uważamy, że strefa 30 jest bezpieczne dla pieszych i kierujących – informuje Dawid Krajewski, KPP Tczew.
Innego zdania są drogowi eksperci. Ich zdaniem poprawa bezpieczeństwa w centrach dużych miast jest potrzebna, ale nie w taki sposób. – Jest wydzielenie całkowitych stref tylko dla pieszych, ewentualnie zostanie możliwości dla pojazdów uprzywilejowanych czy komunikacji miejskiej. Natomiast są to rozwiązania dużo droższe, taniej jest postawić znak z ograniczeniem prędkości do 30 km/h niż budowanie infrastruktury – zaznacza Wojciech Korchut, psycholog transportu, firma Psychotronics. Takie rozwiązanie może jest tańsze i szybsze, ale problemu w centrum miasta nie rozwiąże. Wiele takich pomysłów jest testowanych dopiero po ich wprowadzeniu..