reklama
Kategorie

Mikołów: na terenie Ogrodu Botanicznego powstanie pole golfowe

Golf w Polsce cały czas jeszcze mało popularny, ale systematycznie zyskuje zwolenników. – Trzeba poświęcić bardzo dużo czasu, żeby nabyć tzw. umiejętności do przejścia pola golfowego, trzeba odbyć kurs na zieloną kartę, ale to jest kilka spotkań z trenerem i można już grać – tłumaczy Bartosz Kita, golfista. Bartosz Kita z Czeladzi zaczął grać w golfa niespełna dwa lata temu. Pierwsze kroki stawiał na polu w Siemianowicach. Jak mówi, właśnie tu obalił wszystkie golfowe mity, m.in. ten, że jest to sport dla bogatych i snobów. – To jest sport dla wszystkich. Koszty uprawiania golfa to są zbliżone do kosztów uprawiania narciarstwa czy tenisa – stwierdza Zbigniew Górecki, Śląski Klub Golfowy.

reklama

 

Członkostwo w klubie kosztuje około 1500 złotych rocznie. Drugie tyle trzeba wydać na sprzęt. Niewykluczone, że miłośnicy tego sportu będą mieli kolejne miejsce w regionie do jego uprawiania. Pole golfowe w Mikołowie ma być częścią ogrodu botanicznego. – Mówimy o terenie, który jest terenem rolnym. On funkcjonuje jako część Śląskiego Ogrodu Botanicznego i był tzw. rezerwą inwestycyjną – wyjaśnia Paweł Kojs, Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie. Ta rezerwa to 34 hektary. Z tego prawie 1/3 ma zostać przeznaczona na pole golfowe. Władze miasta chcą, żeby jego budowę sfinansowało stowarzyszenie Golf Park Mikołów. Na razie koszty nie są znane, ale mówi się nawet o 10 mln zł. – Dzięki temu, że klub golfowy zacznie inwestować w pole golfowe. Zacznie się również rozwijać ta część ogrodu botanicznego, na którą my nie mamy dzisiaj pieniędzy. Czyli miasto skorzysta na rozwoju czegoś, co 10 lat leży odłogiem i nie jest ruszone – uważa Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa.

reklama

 

18-dołkowe pole golfowe ma więc powstać z pieniędzy pasjonatów i to już w połowie przyszłego roku. – Wejście na pole golfowe może dla dzieci będzie za darmo, ale dla ludzi dorosłych już powinno trochę kosztować, więc za wejście na takie pole 100-150 złotych i już jest jakiś dochód, z którego można sfinansować dalszy rozwój, utrzymanie takiego pola golfowego – wyjaśnia Marek Michałowski, Prezes Polskiego Związku Golfa. Od czterech lat utrzymuje się pole w Bytomiu. Tutejszy klub liczy obecnie 200 członków. – Cztery lata temu powstał drawing. Były 3 dołki, później 6, 9. Budujemy kolejne dołki, także docelowo będzie tutaj 18-dołkowe pole golfowe – mówi Jakub Gustaw, manager pola golfowego w Bytomiu. Ale na opłacalność takiej inwestycji trzeba jeszcze zaczekać. W Bytomiu twierdzą, że ta zwróci się dopiero po 5 latach.

 

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button