REKLAMA
SportWiadomość dnia

Piłkarze GKS Tychy obsypali kobiety kwiatami w Dzień Kobiet [WIDEO, ZDJĘCIA]

-W ten nietypowy sposób GKS Tychy uczcił święto wszystkich kobiet, które licznie zasiadają na trybunach i dopingują nasz zespół. Przy okazji mamy nadzieję, że zachęcimy niezdecydowane jeszcze panie do przyjścia na ligowe
spotkania rozgrywane na  Stadionie Miejskim w Tychach-
mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport. Piłkarzy oraz klubową maskotkę można było spotkać na Placu Baczyńskiego, przed Domem Handlowym "Azet" oraz Centrum Handlowo-Usługowym "City Point". Tulipany oraz zaproszenia ma mecz wręczali Paweł Florek, Michał Glanowski oraz Tomasz Górkiewicz.

-Reakcje były bardzo różne, niektóre panie były mocno  zdziwione, inne z uśmiechem na twarzy przyjmowały od nas kwiaty i zaproszenia na mecz – mówi Michał Glanowski, piłkarz GKS Tychy. Dla większości z kobiet, to były pierwsze kwiaty jakie dziś otrzymały. -Były bardzo zaskoczone całą akcją, bo na pewno się tego nie spodziewały, że dostaną upominki od piłkarzy GKS Tychy. Myślę, że to bardzo przyjemny eksperyment, bardzo miło było zobaczyć uśmiechnięte twarze wszystkich obdarowanych kobiet- dodaje Paweł Florek, piłkarz GKS Tychy. -Super akcja, fajnie, że ktoś pamięta o naszym święcie. Na pewno skorzystam z zaproszenia na mecz, bo jeszcze nigdy nie byłam na Stadionie Miejskim w Tychach- mówi jedna z obdarowanych kobiet.

 

Przy okazji, zapytaliśmy zawodników, co dla nich znaczy ten dzień, oraz w jaki sposób dziękują swoim kobietom. -Na pewno zawsze kwiatek był pierwszym takim podarunkiem, potem fajnie spędzaliśmy czas głównie poprzez wyjście do kina czy restauracji, generalnie najważniejsze żeby ten dzień fajnie spędzić- wspomina Paweł Florek, piłkarz GKS Tychy. -Dla mnie to jest normalny dzień, moja kobieta ma święto codziennie, także nie potrzebuję specjalnej okazji na to, żeby jej to udowadniać. Zawsze standardowo na początek był kwiatek, później wchodziły w grę inne prezenty, także różnorodnie-dodaje Michał Glanowski, piłkarz GKS Tychy.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button