Jej luksusowy samochód zaatakowały …niewidzialne sarny i dziki? Co się stało na drodze w Gliwicach?
Na jednej z peryferyjnych ulic w Gliwicach zgłoszono kolizję. Samochód osobowy dobrej marki miał wypaść z drogi i uderzyć w drzewo. Na miejsce przyjechały wszystkie służby. Policjanci przystąpili do oględzin. Kierująca pojazdem młoda kobieta twierdziła, że do zdarzenia doszło przez zwierzęta leśne, które nagle wtargnęły jej na jezdnię.
Oględziny, badanie śladów oraz analiza zeznań przesłuchiwanej kobiety wykazywały, że w opowiadanej historii coś się jednak nie zgadza. Doświadczeni policjanci zaczęli podejrzewać, że być może jest ona nieprawdziwa i że mogło dojść do tzw. ustawianej kolizji. W związku z powyższym na miejsce wezwano ekipę dochodzeniowo-śledczą, technika kryminalistyki oraz biegłego z zakresu badań i rekonstrukcji wypadków drogowych. Trwa ustalanie, co wydarzyło się naprawdę. Sprawę prowadzi Wydział Kryminalny KMP w Gliwicach oraz prokurator.
-
Gliwiczanin, który filmował policjantów podczas kontroli prędkości trafił za kraty!
- UWAGA! Lampy z IKEA mogą poparzyć! O jaki model chodzi?
-
Dostał SMS o treści: "Ukryłem ciało, co dalej"! Finał sprawy "pozamiatał"
-
W Bieruniu szajka kradła węgiel z kopalni, a pieniądze zakopywała!