Wzorową postawą obywatelską wykazał się jeden z mieszkańców Żor, który w środę wieczorem przyczynił się do zatrzymania kompletnie pijanego kierowcy. Mężczyznę jadącego swoim samochodem zaniepokoiło zachowanie innego kierowcy, który wymusił na nim pierwszeństwo, zahaczył o słupek na wysepce i jechał zygzakiem, całą szerokością jezdni. Mężczyzna długo się nie zastanawiał – zaalarmował policję i żeby pijany kierowca nie uciekł – sam ruszył za nim w pościg. Ten w pewnym momencie, najprawdopodobniej tracąc panowanie za kierownicą, zaczął uszkadzać zaparkowane na poboczu samochody. W sumie staranował aż 8 samochodów, zaparkowanych w dzielnicy Osiny. Wtedy wysiadł z auta i razem z pasażerem zaczął uciekać.
Zgłaszający i wówczas nie odpuścił. Policjantom, którzy wszczęli już pościg wskazał drogę ucieczki mężczyzn, dzięki czemu chwilę później zostali oni zatrzymani. Okazało się, że na gościnne występy przyjechali z Katowic. Kiedy zostali przebadani na alkomacie wyszło na jaw, że obaj są nietrzeźwi. U 34-letniego kierowcy badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, u 30-letniego pasażera ponad 3. Starszy z nich był ponadto poszukiwany przez katowicką prokuraturę, a także i przez Sąd Rejonowy w Jastrzębiu.
Mężczyźni trafili do policyjnej celi, a ich środek transportu na policyjny parking. Kiedy wytrzeźwieją zajmą się nimi śledczy. 34-letni katowiczanin nie tylko odpowie za prowadzenie pojazdu z stanie nietrzeźwości i uszkodzenie 8 samochodów, ale także za inne przewinienia jakich dopuścił się wczorajszego wieczoru. Z pewnością najbliższe miesiące spędzi też w zakładzie karnym, gdzie wysłał go jastrzębski sąd, który poszukiwał mężczyzny.
