Katowice: Niezwykła wystawa w Wyższej Szkole Technicznej. 25 października wernisaż prac Pierre’a Sobotty
Zapraszamy na wystawę malarstwa i architektury w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach w dniach 25.10.2016 do 5.11.2016.Wernisaż odbędzie się w 25.10.2016 o godz.14.00 w Galerii Wystawowej WST przy ul. Rolnej 43 w Katowicach
PIERRE SOBOTTA – lekkoatleta, olimpijczyk, architekt, artysta malarz mieszkający obecnie we Francji w Nicei. Urodził się w 1940 roku w Gliwicach (Gleiwitz) w rodzinie śląskiej. Jego rodzice byli właścicielami dużego gospodarstwa rolnego, ogrodnictwa, kina i sklepu, zlokalizowanego przed laty w pobliżu poczty głównej. Po wojnie Piotr Sobotta kształcił się i wychowywał się w Gliwicach w środowisku społeczności lokalnej w sąsiedztwie Parku Chrobrego, przy ulicy Kaszubskiej. Ulicy, przy której zamieszkali profesorowie Politechniki Śląskiej osiedleni po wojnie w Gliwicach. Naukę rozpoczął w 1947 roku w szkole podstawowej i ogólnokształcącej przy ul. Zimnej Wody. Wówczas to nauczyciel wychowania fizycznego, a jednocześnie trener sekcji lekkoatletów AZS Gliwice, Czesław Nosalik, dostrzegł Jego wyróżniające się predyspozycje i uzdolnienia sportowe. Pod wpływem trenera Piotr Sobotta, bramkarz Stali Gliwice ( obecnie Piast Gliwice ) zaprzestał uprawiania sportu w klubie piłkarskim i przeniósł swoje zainteresowania z piłki nożnej na lekką atletykę.
Przyszłość wykazała, że był to wybór trafny, który wpłynął na dalszą drogę Jego życia. Specjalizował się głównie w skoku wzwyż, osiągając rezultaty liczące się w kraju i za granicą. W tej dyscyplinie był rekordzistą Polski w grupie młodzików, juniorów aż wreszcie w 1960 roku w grupie seniorów, ustanawiając rekord kraju. Po zdaniu matury podjął studia w SGGW w Warszawie. Następnie przez pewien czas studiował budownictwo na Politechnice Śląskiej, by wreszcie zgodnie ze swoimi zainteresowaniami rozpocząć studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Ten okres w życiu sportowca i studenta Piotra Sobotty odegrał szczególnie istotną rolę. Wówczas to poznał, a następnie zawarł związek małżeński z Barbarą Lerczak-Janiszewską, mistrzynią Europy w sprincie, medalistką olimpijską, wielokrotną reprezentantką Polski w lekkiej atletyce.
Był to szczególnie owocny okres w Jego życiu. W latach 1960 -1965 nawiązał bowiem wiele znaczących dla rozwoju i poszerzenia horyzontów intelektualnych kontaktów i przyjaźni. Wspólnie z żoną zawarł bliskie relacje koleżeńskie m.in. ze Stanisławem Dygatem i jego żoną Kaliną Jędrusik, Zbigniewem Cybulskim, Ewą Demarczyk, Piotrem Skrzyneckim, Gustawem Holoubkiem i sportowcami tej rangi jak medaliści olimpijscy: Władysław Komar, czy też Jarosława Bieda. W latach 1963-1965 z różnych przyczyn osobistych, wynikających głównie z potrzeby koncentracji i pogłębienia studiów w dziedzinie architektury, Piotr Sobotta zrezygnował z występów w kadrze narodowej lekkoatletów, ograniczając aktywność sportową wyłącznie do reprezentowania barw AZS-u Kraków.
Po ukończeniu studiów na Politechnice Krakowskiej opuścił kraj i przeniósł się do Włoch w celu kontynuacji i poszerzenia wiedzy w dziedzinie projektowania i realizacji swoich zainteresowań architektonicznych. Dzięki życzliwości i poparciu przyjaciela – mistrza olimpijskiego w szpadzie Giovanniego Bredy nawiązał liczne kontakty z ówczesną elitą architektów włoskich. Stał się ich współpracownikiem. Partnerstwo to za-owocowało wieloma sukcesami nie tylko we Włoszech, lecz także w innych krajach europejskich. Na początku lat 60-tych ubiegłego wieku Piotr Sobotta został jednym z siedmiu laureatów europejskiego konkursu architektonicznego CECA, w którym wzięło udział przeszło 3 tysiące uczestników z całego świata. W rezultacie – twórczością młodego architekta zainteresował się jeden z najbardziej wpływowych przedsiębiorców ówczesnych Włoch, właściciel koncernu Olivetti. Ten wybitny przedstawiciel biznesu włoskiego zaproponował mu uczestnictwo i współpracę w zakresie projektowania architektonicznego oraz realizacji jego przedsięwzięć projektowych.
Pracę zawodową we Włoszech Piotr Sobotta łączył z kontynuacją studiów architektonicznych w Mediolanie. W 1968 roku uzyskał w tej uczelni stopień inżyniera architekta. Otworzyło to przed nim szeroką perspektywę włączenia się do ekspansywnego nurtu twórczości projektowej i realizacyjnej ówczesnych krajów Europy Zachodniej. Jego współpraca z tej klasy twórcami jak np. Belotti, Arsène-Henry, Bellon, Bellini, Gages, Kroll oraz Bohdan Paczowski doprowadziła architekta wywodzącego się z Gliwic do liczących się osiągnięć i sukcesów. Jedną z nich był współudział w opracowaniu projektu i konstrukcji wielofunkcyjnej „cegiełki budowlanej”. Umożliwiała ona tworzenie elastycznych rozwiązań architektonicznych. Wychodziło to naprzeciw zapotrzebowaniu inwestorów, którzy poszukiwali takich rozwiązań projektowych, aby umożliwiały one budowę obiektów, spełniających nie jedną, lecz wiele funkcji użytkowych i wystawowych w czasie i przestrzeni.
Ważnym impulsem w poszukiwaniu i tworzeniu własnej drogi twórczej było poznanie przez Niego we Włoszech Francuzki Christine – architekta wnętrz. Stała się ona z czasem inspiratorem i recenzentem nie tylko twórczości projektowej męża, lecz także jego aspiracji i działalności malarskiej. Zawarcie związku małżeńskiego przez Piotra Sobottę z Christine w sposób naturalny doprowadziło go do przeniesienia aktywności zawodowej z Włoch do Francji. Ten związek z Francją, rodzinnym krajem Jego żony, trwa do chwili obecnej.
We Francji, dzięki zaangażowaniu ojca Christine szanowanego architekta, Piotr Sobotta nawiązał współpracę i liczne kontakty z architektami francuskimi, reprezentującymi poważne instytucje i biura projektowe. Zdobyte wielkim nakładem pracy i wysiłku doświadczenie i orientację w realiach francuskiego rynku budowlanego, zdobyta wiedza doprowadziła Go do takiego momentu, w którym mógł zorganizować w Annecy i Paryżu własne biura projektowe. W warunkach narastającej konkurencji biura te rozwijały się nader pomyślnie i nie narzekały na brak twórczych i interesujących zleceń. Jak wspomina tamte czasy Piotr Sobotta, niektóre z tych zleceń były inspirujące, wymagały poszukiwania nowych jakościowo rozwiązań projektowych i realizacyjnych. Był to warunek konieczny. Tym bardziej, że w ówczesnej Francji nie występowało wówczas destrukcyjne dla twórców zjawisko korupcji i nie budziła też zastrzeżeń przejrzystość w pozyskiwaniu zleceń na realizację projektów.
Zaowocowało to do dziś budzącymi podziw osiągnięciami biur architektonicznych, którymi Sobotta kierował lub współpracował. W 54 ogólnodostępnych konkursach architektonicznych odniósł sukces aż 34 razy. Rezultat zastanawiający i imponujący. Zostało to dostrzeżone. W początku lat 80-tych ubiegłego wieku w biurze architektonicznym w Paryżu zatrudniony został nowy wspólnik. Był nim wybitny humanista, krytyk sztuki i architekt polskiego pochodzenia Bohdan Paczowski. O jego pozycji intelektualnej i artystycznej świadczą nie tylko liczne eseje i książki wydane m.in. w Polsce, lecz również to, że w 2005 roku pełnił on funkcję głównego jurora w konkursie projektowym na budowę Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.
Przez lata były wspólnik Piotra razem z żoną wspierał i opiekował się wybitnym dramaturgiem polskim Witoldem Gombrowiczem, jak również utrzymywał przyjacielskie kontakty np. ze Sławomirem Mrożkiem. Z punktu widzenia pracy zawodowej Piotra Sobotty tego rodzaju kontakty oparte przede wszystkim na inspiracjach filozoficznych, artystycznych i niekonwencjonalnej twórczej aktywności architekta nie mogły pozostać bez wpływu na Jego dalsze losy. Tym bardziej, że w sposób komplementarny dopełniało je intensywne życie rodzinne (wychowanie córek) i obowiązek nadzorowania działalności dwóch biur projektowych w oddalonych o 500 km od siebie miastach.Do tego dochodziły sprawy biznesowe, a przede wszystkim potrzeba stałego dokształcania się nie tylko w przedmiocie architektury i budownictwa, lecz także stosowanych przepisów prawnych, procedur ekonomicznych oraz zjawisk socjalnych. Wymagało to ogromnego wysiłku, a nawet poświęcenia. Jak pisze z Francji do przyjaciół w Polsce – Jego aktywność intelektualna i projektowa, zwłaszcza w latach 1980 i 1990 zdecydowanie przekraczała normę.
Po osiągnięciu 65 roku życia architekt postanowił przenieść zainteresowania i aspiracje twórcze na malarstwo. Fascynowało Go ono zawsze nie mniej aniżeli architektura. W tym celu w 2007 roku Piotr Sobotta przeniósł się z Annecy do Nicei. W mieszkaniu wydzielił część przeznaczoną na pracownię malarską. Było to o tyle dla Niego ważne, że umożliwiało przedłużenie aktywności twórczej, wywodzącej się także z doświadczeń pracy architekta (np. posługiwanie się ołówkiem i metodami IMAGE). Dorobek malarski architekta Piotra Sobotty okazał się, tak jak w przypadku architektury, imponujący. W latach 2007-2015 namalował 78 obrazów. Tematyką tych – w większości skromnych wymiarowo – obrazów były najczęściej inspiracje i projekcje różnorodnych procesów, zdarzeń, faktów i opisów sytuacji.
Jeśli wnikliwie prześledzimy losy sportowca, architekta i malarza Piotra Sobotty, to z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że u podstaw Jego inspiracji, koncepcji i idei twórczych leży własna nieustannie pogłębiająca się biografia. Jest ona dla niego, tak to się na pierwszy rzut oka wydaje, drogą do osiągnięcia wielowymiarowych sukcesów. Czy istotnie? Odpowiedzi na to pytanie należy poszukiwać uczestnicząc w wernisażach, zwłaszcza w Katowicach i Krakowie a także w Gliwicach, w jego mieście rodzinnym, w którym twórcze pasje, oczekiwania i nadzieje piotra soboty miały swój początek. Należy oczekiwać, że na wernisażach, uczestnicy, Jego znajomi, przyjaciele zaświadczą i potwierdzą, że było właśnie tak, a nie inaczej.