Tragedia rozegrała się na stoku narciarskim w Wiśle – Malince. Wypadkowi uległ tu 20-letni narciarz. Mężczyznę, poza stokiem – tuż obok wyciągu orczykowego znalazł inny narciarz. Natychmiast wezwano pomoc, ciężko rannego narciarz przetransportowano do szpitala w Krakowie. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, 20-latek z Chojnic zmarł. jak doszło do tragedii?
Policja z Cieszyna wyjaśnia, jak zginął narciarz i jak doszło do wypadku na stoku w Wiśle – Malince. Policja prowadzi oględziny miejsca i przepytuje świadków zdarzenia. Prawdopodobnie mężczyzna wypadł z trasy i uderzył głową w oblodzone bryły śniegu. Niestety, mimo iż mężczyzna był w kasku, obrażenia okazały się śmiertelne. Mężczyzna – jak potwierdza policja – miał wewnętrzne obrażenia brzucha i kręgosłupa.
