Katowice: Miliony na opał dla mieszkańców, ale i zapowiedzi kar. Miasto idzie na wojnę ze smogiem
Dwa razy więcej pieniędzy na zakupu opału i wyższe dodatki mieszkaniowe. Plus dodatkowe kontrole i wstrzymanie dopłat, kiedy okaże się, że ktoś pali byle czym. Katowice, jako jedno z pierwszych miast wprowadzają zmiany w polityce wsparcia osób uboższych, w związku ze wzrostem kosztów ogrzewania.
Wprowadzenie w życie uchwały antysmogowej w wielu przypadkach spowoduje istotny wzrost kosztów ogrzania domów i mieszkań. Ponieważ zakazane zostały m.in. najtańsze na rynku muły oraz flotokoncentraty węglowe, część mieszkańców będzie zmuszona do zakupu lepszych niż dotychczas, ale równocześnie droższych gatunków węgla. Dodatkowo sytuację pogarsza notowany od wielu miesięcy wzrost poziomu cen rodzimych paliw. Dlatego Urząd Miasta Katowice zdecydował się na wprowadzenie zmian w systemie pomocy społecznej, której podopieczni w zdecydowanej większości korzystają z pieców węglowych.
-Najtrudniej będzie oczywiście osobom gorzej sytuowanym, dla których koszt ogrzewania stanowi istotny procent domowego budżetu. I nie zmienia tego fakt, że tona dobrej jakości węgla daje więcej ciepła i wystarcza na dłużej niż tona mułu węglowego. Bo najpierw trzeba mieć pieniądze, aby tę tonę w ogóle kupić – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Dlatego zdecydowaliśmy podnieść wartość wypłacanego świadczenia na zakup węgla z 450 zł do 900 zł. W uzasadnionych przypadkach ta kwota będzie wyższa. Kalkulujemy także niezbędny poziom wzrostu wartości dodatku mieszkaniowego, którego część dotyczy właśnie ogrzewania – dodaje.
Obecnie przewiduje się, że dodatkowe wydatki na ten cel wyniosą co najmniej ok. 2,5 mln zł. Jednak pracownicy Wydziału Polityki Społecznej katowickiego Urzędu Miasta oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej będą monitorowali całą sytuację i może się okazać, że ta kwota wzrośnie.
Wzrost dopłat do paliwa to nie wszystko. Istotna jest także skuteczna egzekucja przepisów, aby dodatkowe pieniądze nie trafiły na zakup paliw zakazanych w uchwale sejmiku województwa. –Wszyscy podopieczni MOPS-u korzystający z tego typu wsparcia są szczegółowo instruowani, które rodzaje węgla czy drewna są właściwe. W sytuacji, gdy zachodzi duże podejrzenie, że mimo to wybrany zostanie niewłaściwy typ opału, pracownicy socjalni osobiście towarzyszą w jego zakupach – mówi Małgorzata Moryń-Trzęsimiech, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta Katowice.
Dodatkowo w momencie przekazania dofinansowania, mieszkaniec podpisuje specjalne oświadczenie, na mocy którego pomoc może zostać wstrzymana, jeśli strażnicy miejscy w wyniku wizyty w domu czy mieszkaniu udowodnią, że wykorzystywane jest paliwo zabronione. W najbliższych miesiącach planowane są wzmożone kontrole w tym względzie.
Szacuje się, że w rozpoczynającym się sezonie grzewczym z dopłat do węgla oraz dodatków mieszkaniowych skorzysta blisko 8 tys. rodzin i osób samotnych.(WZ/inf.pras.)