Co by się stało, gdyby nagle w Katowicach zabrakło wody? Najwyższa Izba Kontroli twierdzi, że pojawiłby się duży problem z alternatywnym zaopatrzeniem.
Przynajmniej jeszcze w ubiegłym roku, kiedy NIK przeprowadziła kontrolę w instytucjach odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe. -Podczas kontroli rzeczywiście nie była pełna dokumentacja, nie było wykazane to alternatywne źródło, natomiast w tej chwili wiemy, że dokumentacja została uzupełniona, nie ma już zastrzeżeń – mówi Ewa Lipka, UM Katowice.
Urząd Miasta Katowice, Śląski Urząd Wojewódzki i Katowickie Wodociągi- każdy z tych podmiotów twierdzi, że miasto jest już przygotowane na ewentualny kryzys. -Aktualizacja planów jest procesem dynamicznym, więc to już było zrobione, natomiast obiekty fizycznie były chronione, natomiast była kwestia wydania konkretnych decyzji, żeby konkretne podmioty wpisać do planu ochrony – podkreśla Józef Kożusznik, wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, ŚUW.
NIK przekonuje, że w przypadku całkowitego wstrzymania dostaw wody do Katowic, awaryjne źródła zasilania wystarczyły tylko dla połowy mieszkańców. A gdyby jednocześnie zabrakło prądu, wodę miałoby tylko 20% odbiorców.
Sam prezes NIK podkreśla jednak, że przepisy dotyczące sporządzania dokumentacji na wypadek sytuacji kryzysowych nie były dotąd jednoznaczne. -Przepis prawa nie miał nawet precyzyjnej definicji co to znaczy ujęcie wody. Dzisiaj nie możemy mówić o konkretnej odpowiedzialności danych osób w przypadku, kiedy tak naprawdę nie było normy prawnej, która by to precyzyjnie określała – wyjaśnia Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Czy zatem w przypadku awarii czy ataku terrorystycznego miasto jest w stanie zapewnić mieszkańcom alternatywne źródło wody? Katowickie Wodociągi zapewniają, że nie ma się czego obawiać. –Jeżeli na przykład nie będzie dostaw wody, to my wiemy, że w naszych sieciach, można powiedzieć, które są pewne i tam jest woda czysta, nieskażona, mamy ponad 14 tyś m3 wody. Oprócz tego jeszcze miasto Katowice ma podpisaną umowę z kopalnią Wujek odnośnie odbierania koło 800 m3 na dobę wody, ma również miasto Katowice kontenery – wylicza Stanisław Krusz, prezes Katowickich Wodociągów.
Tzw. „beczkowozy” są w Katowicach używane nie tylko od święta. Ich sprawność ciągle testowana jest przy okazji imprez masowych.(Martyna Mikołajczyk)
