SportWiadomość dnia

W strugach deszczu i po miejskich atrakcjach. 4 Gliwicki Półmaraton za nami [WIDEO]

To zdecydowanie nie była najlepsza pogoda do biegania. Ale dla uczestników 4. Gliwickiego Półmaratonu zimno i deszcz nie miały większego znaczenia. Mimo że do pokonania mieli 21 km.

 

-Z dwa, trzy miesiące się przygotowywałem do tego biegu, jakąś tam życiówkę chcę poprawić, a pogoda, no, urozmaicenie, coś innego. Chociaż na treningach też się zdarzają deszcze, także- rutyna – mówi Mariusz Kałamarz, biegacz. -Biegam, bo lubię. Od zawsze. To jest mój trzeci półmaraton gliwicki, także no pogoda dzisiaj nie dopisuje, ale atmosfera jest jak zawsze rewelacyjna – mówi Magda Raczek, biegaczka. – To jest zdrowe, nam pani zawsze mówiła na zajęciach, że będziemy miały ładniejszą cerę – dodaje Krystyna Konopacka, biegaczka, absolwentka AWF.

Z tym samym dystansem zmierzyli się też ci, którzy pomagali sobie kijkami

Dla tych, którzy dopiero zaczynają biegać albo po prostu nie mieli w planach półmaratonu, organizatorzy przygotowali trasę o połowę krótszą, tzw. „Dychę”. -Od niedawna, bo tak naprawdę od półtorej roku, więc mój dystans to tylko dycha, albo aż dycha – mówi Marcin Kowol, uczestnik biegu na 10 km. -Chciałam startować w półmaratonie, ale niestety kontuzja wykluczyła mnie z półmaratonu i zdecydowałam się na 10 km. Ja biegam już 10 lat, także moje przygotowania są, że tak powiem cały czas w toku – mówi Małgorzata Bechunek, uczestniczka biegu na 10 km.

To zdecydowanie nie była najlepsza pogoda do biegania. Ale dla uczestników 4. Gliwickiego Półmaratonu zimno i deszcz nie miały większego znaczenia

Z tym samym dystansem zmierzyli się też ci, którzy pomagali sobie kijkami. -To jest taki sam sport jak każdy inny, forma aktywności. Można spotkać ciekawych ludzi i oczywiście poprawiać swoje wyniki – mówi Anna Skowrońska, nordic walker. 4. edycja Gliwickiego Półmaratonu przyciągnęła największą jako dotąd liczbę uczestników z całej Polski.

Każdy, kto w wyznaczonym czasie dobiegł do mety, dostał medal. Choć oczywiście nie nagrody były dziś najważniejsze

Dlatego trasa wyznaczona została tak, by pokazać najbardziej atrakcyjne punkty na mapie miasta, w tym m.in. nową Halę Podium, Zamek Piastowski i gliwicką starówkę. -Jest to świetna promocja miasta, jest to świetna promocja regionu, świetna promocja zdrowego trybu życia jakim jest bieganie. Mam nadzieję, że to się dla wszystkich zdrowo skończy. I jejku, no my to lubimy organizować, oni lubią biegać, to się jakoś tam współgramy – mówi Mirosław Bieniecki, fundacja Bieg Rzeźnika, organizator.

Każdy, kto w wyznaczonym czasie dobiegł do mety, dostał medal. Choć oczywiście nie nagrody były dziś najważniejsze. (Martyna Mikołajczyk)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button