Kategorie

10 tys. kary za spalanie śmieci w Dąbrowie Górniczej! Kolejny taki przypadek w woj. śląskim

Kara za spalanie śmieci może być bardzo wysoka. Strażnicy miejscy z Dąbrowy Górniczej ruszyli do akcji i skontrolowali jednego z mieszkańców miasta. Okazało się, że palił odpady od wielu lat.

Kara za spalanie śmieci nie ominie mieszkańca Dąbrowy Górniczej. Po kontroli okazało się, że palił odpady od wielu lat. Teraz dostał wyrok. Bardzo możliwe, że to nie będzie jedyne obciążenie finansowe w jego sprawie.

Na mieszkańca Dąbrowy Górniczej nałożono 3 tysiące złotych grzywny plus 1300 złotych postępowania sądowego – ale to tylko za jedną kontrolę. Kolejna kontrola znowu wykazała odpady, więc nałożono kolejne 4 tysiące złotych. Łączna kwota nałożonych na mężczyznę kar wynosi ponad 10 tysięcy złotych!

Podejrzenia dotyczące spalania odpadów bądź palenia materiałów do tego nieprzeznaczonych można zgłaszać Straży Miejskiej całodobowo pod numerem 986.

Przypadek z Dąbrowy Górniczej jest drugim w województwie śląskim. 500 złotych mandatu za palenie flotokoncentratem– pierwsza kara za niestosowanie się do uchwały antysmogowej nałożona została na mieszkańca Rybnika. Od września w Rybniku do sądu trafiło kolejnych 7 takich spraw.

Straż miejska nie ma możliwości bezpośredniego nałożenia mandatu, ale to ona sprawdza dlaczego dym z komina przypomina smołę. Więcej w tym temacie przeczytacie w artykule Jest pierwszy wyrok za smog i palenie flotem! Mieszkaniec Rybnika musi zapłacić [WIDEO]

Jeden komentarz

  1. Polak wrzuci do swojego starego pieca dosłownie wszystko co mu w ręce wpadnie – a fantazji nam nie brakuje – plastik to najmniejszy problem, w porównaniu do palonych opon, starych mebli, ubrań… Nie rozumiem tych, którzy zamiast wyrzucić takie odpady do śmietnika – palą je w imię źle pojętej oszczędności. Rakotwórczy i szkodliwy dym z takiego komina truje nie tylko jego właściciela, ale i wszystkich dookoła. U siebie w domu palę pelletem (mam automatyczny kocioł z podajnikiem paliwa EEI Pellets) – jak komuś zależy na zdrowiu swoich najbliższych niech idzie w biomasę lub inne OZE. A w razie potrzeby – NIE BAĆ SIĘ zadzwonić pod numer 986 (do straży miejskiej) i zgłosić kopcący nie wiadomo czym komin sąsiada. Chyba że świadomie chcecie być TRUCI w dzień i w nocy – to nie dzwońcie… umrzyjcie „w spokoju” na raka, który funduje wam wasz sąsiad. I nie miejcie do nikogo o to pretensji…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button