Miała tylko posprzątać, a została wielokrotnie zgwałcona. Wszystko nagrali komórką
Zaproponował, by posprzątała jego mieszkanie. Kobieta przyjęła propozycję. Nie zgodziła się natomiast na współżycie. Wówczas wziął ją siłą. Po nim, zrobił to również jego kolega.
Prokuratura Rejonowa w Gdyni oskarżyła dwie osoby o przestępstwo gwałtu na obywatelce Mołdawii. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
W oparciu o zebrany w toku śledztwa materiał dowodowy ustalono, że pokrzywdzona w maju 2017r. przyjechała do Polski w celach zarobkowych.
29 maja 2017 roku, z zamiarem udania się na plantację truskawek wsiadła do stojącej przed hotelem w Gdyni taksówki. Taksówkarz, którym okazał się Andrzej S. poinformował ją, że plantacja oddalona jest o około 150 -270 kilometrów. Zaproponował jej pracę w postaci posprzątania jego mieszkania. Kobieta wyraziła zgodę.
Po przybyciu na miejsce mężczyzna zamknął drzwi na klucz, a klucz ukrył. Kobieta przystąpiła do sprzątania. W trakcie, mężczyzna zaproponował jej współżycie, na co ona nie wyraziła zgody. Wykorzystując przewagę fizyczną oraz stosując przemoc Andrzej S. wielokrotnie zgwałcił kobietę.
W nocy, do mieszkania Andrzeja S. przyszedł jego znajomy Kamil G. Obaj mężczyźni stosując przemoc wspólnie zgwałcili pokrzywdzoną. Zdarzenie zarejestrowali telefonem komórkowym.
Po opuszczeniu mieszkania przez Kamila G., Andrzej S. ponownie zgwałcił pokrzywdzoną. Wobec odmowy wypuszczenia jej z mieszkania, kobieta podjęła decyzję o ucieczce przez jedyne dostępne jej miejsce. Wyskoczyła oknem z czwartego pietra, wołając o pomoc.
Kobieta doznała szeregu obrażeń wymagających wielu zabiegów operacyjnych i wielomiesięcznego pobytu w szpitalu. Obrażenia jakich doznała spowodowały ciężką, długotrwałą chorobę. Była również narażona na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Andrzej S. został zatrzymany 28 czerwca 2017 roku, a Kamil G. 25 września 2017 roku.
Andrzejowi S. prokurator przedstawił zarzut pozbawienia wolności oraz wielokrotnego zgwałcenia kobiety, Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Obu mężczyznom prokurator zarzucił zgwałcenie pokrzywdzonej wspólnie i w porozumieniu, a to przestępstwo jest zbrodnią, zagrożoną karą pozbawienia wolność na czas nie krótszy niż 3 lata.
Andrzej S. i Kamil G. nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im przestępstw.
Obaj, na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani przez sąd.
(źródło: Prokuratura Okręgowa w Gdańsku)