Elektryzujące pisma. Nie musicie odpowiadać na listy od firmy Tauron [WIDEO]
Niepokój w sieci dotyczący listów od firmy Tauron. Na facebookowych profilach internauci doradzają sobie wzajemnie jak postępować w przypadku kłopotliwej korespondencji. W listach Tauron oczekuje od nas wypełnienia skomplikowanej ankiety z informacją o jej niezwłocznym odesłaniu. Firma powołuje się na nowe Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej dotyczące przetwarzania danych osobowych, które mają wejść w życie 25 maja.
Pismo miało dwa cele. Po pierwsze miało charakter informacyjny. Chcieliśmy poinformować naszych klientów o ich sprawach związanych z tym nowym rozporządzeniem i też o naszych obowiązkach jako administratora danych osobowych. W piśmie też prosiliśmy klientów o zaktualizowanie danych oraz wypełnienie formularza, który by powiedział czy w ogóle, a jeżeli tak, to w jaki sposób, chcą od nas otrzymywać informacje o ofercie handlowej Taurona. Podkreśliliśmy w tym piśmie, że wypełnienie formularza i zaktualizowanie danych kontaktowych jest dobrowolne – mówi Elżbieta Bukowiec, rzecznik prasowy firmy Tauron.
Informacja o możliwości niewypełniania formularza jest, ale napisana drobnym drukiem. Bardziej rzucają się za to inne elementy jak szeroka, różowa ramka z zachętą zaznaczenia informacji zezwalającej na szeroki kontakt przedstawicieli Taurona z klientami.
Nie ulega wątpliwości, że mają prawo od nas oczekiwać tych danych, ale pod jednym wszakże warunkiem – że wyrazimy na to zgodę. Nie byłoby w tym nic złego po analizie tejże ulotki, treści tego pisma, gdyby nie sam fakt, że niektóre elementy w tym piśmie są pogrubioną czcionką napisane, są w ramki kolorowe ujęte, co może sugerować adresatowi tego pisma, a więc wszystkim odbiorcom prądu, że to są niezwykle ważne i wynikające z obowiązujących przepisów dane, które musimy podać. Tymczasem tak nie jest – mówi Czesław Martysz, profesor nauk prawnych, UŚ Katowice.
Zastanowić należy się też po co Tauronowi dane klientów, w sytuacji, gdy firma ma już wszelkie dane potrzebne do dostarczania nam energii, jak imię, nazwisko oraz adres.
Wygląda to tak, że są podmioty, które współpracują biznesowo, tzw. partnerzy biznesowi. No i tutaj jeżeli konsument wyrazi zgodę na udostępnienie tych informacji w ramach tutaj takiej współpracy biznesowej, no to mogą być one udostępnione podmiotom trzecim, które następnie mają zgodę na to, żeby wysłać informacje handlowe, przykładowo jakieś reklamy, tak? Oferty, tudzież te kodeksowe ujęcie informacji handlowych. Możemy być po prostu zasypywani spamem – mówi Krzysztofa Łabudzińska-Kuszewska, radca prawny.
Pojawia się pytanie czy sposób zdobycia naszych danych przez firmę Tauron nie łamie prawa.
Przestępstwem to nie jest, ale też pewnym nietaktem wobec odbiorców. Jeżeli nie chcemy, jeżeli jesteśmy przekonani, że ta umowa, którą zawarliśmy nam w zupełności wystarcza, możemy to sobie spokojnie wyrzucić do kosza – mówi Czesław Martysz, profesor nauk prawnych, UŚ Katowice.(Radosław Nosal)