Piast Gliwice wraca znad morza z punktami! To pierwsze zwycięstwo gliwiczan w rundzie finałowej
W 33. kolejce Lotto Ekstraklasy Piast wygrał na wyjeździe z Arką Gdynia aż 5-1. To pierwsze zwycięstwo gliwiczan w rundzie finałowej.
– Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów. Wiemy, że z meczu na mecz presja rośnie. Po remisie z Pogonią było widać potrzebę wygranej – powiedział po spotkaniu trener Waldemar Fornalik.
Piast Gliwice otworzył wynik tego spotkania, po bramce strzelonej z dystansu przez Sasę Zivca w 25 minucie. W pierwszej połowie Arka mogła wyrównać, ale Jakub Szmatuła obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Szwocha. Na początku drugiej połowy z rzutu karnego wynik na 2-0 dla Piasta podwyższył Tom Hateley.
Chwilę później swoją drugą szansę wykorzystał Zivec i Piast Gliwice prowadził już 3 do 0. Czwartą bramkę strzelił Martin Konczakowski, wykorzystując zaskoczenie bramkarza. Natomiast już w doliczonym czasie gospodarzy w Gdyni dobił Michal Papadopulos, trafiając do bramki i dając swojej drużynie wysokie zwycięstwo.
– Można dyskutować o tym czy to było łatwe spotkanie. Dwie bramki po przerwie zamknęły ten mecz, bo w trzy minuty zrobiło się 3-0, a później doszła czerwona kartka. To nie jest tak, że wygrało się samo… Zawodnicy musieli zostawić trochę zdrowia na boisku. Kluczowa była też interwencja Kuby Szmatuły – mówił Waldemar Fornalik.
W tym meczu trener zdecydował się na grę z trójką obrońców, którą tworzyli Uros Korun, Jakub Czerwiński oraz Aleksandar Sedlar. – Zmiana ustawienia pozytywnie wpłynęła na zespół. Zawodnicy odpowiednio zareagowali i dobrze weszli w spotkanie. Byli nastawieni na ofensywną grę i chcieli wygrać. Muszę pogratulować chłopakom. Były mankamenty w naszej grze, ale jesteśmy zadowoleni z kompletu punktów – przyznał szkoleniowiec Piasta Gliwice.
Biuro Prasowe GKS Piast SA