Śląskie: Narkotykowy diler razem z klientem złapani na strychu!
W sensacyjnych filmach zazwyczaj wymiana „towaru” na gotówkę lub odwrotnie przebiega w bardzo mrocznych miejscach – doki portowe, ciemne zaułki, mafijne meliny. W woj.śląskim jest inaczej niż na filmach – tu policja musi powspinać się po schodach, żeby dorwać narkotykowego dilera i jego klientów. Tak było w tym przypadku – dilera tuż po transakcji zwinięto na strychu!
Kilka dni temu kryminalni z częstochowskiej „trójki” wpadli na trop mieszkańca Częstochowy, który miał posiadać znaczne ilości narkotyków. Śledczy postanowili przyjrzeć się bliżej tej sprawie i ustalili, że mężczyzna może trzymać marihuanę na strychu bloku. Ich przypuszczenia okazały się słuszne.
Policjanci wkroczyli do akcji tuż po tym, jak strychowe lokum 30-latka opuścił jego 37-letni znajomy, przy którym odnaleziono blisko 15 porcji zielonego suszu. Wykonane testy wykazały, że to marihuana. Obaj mężczyźni trafili do policyjnej celi.
W toku przeszukania śledczy znaleźli na strychu i w altance użytkowanej przez 30-latka, łącznie przeszło 300 „działek” dilerskich marihuany. Podejrzany usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Częstochowa-Południe zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków i handlu nimi. Zostały też zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru i poręczenia majątkowego.
Na 37-latku ciąży natomiast zarzut posiadania marihuany. On również został objęty policyjnym dozorem. Kryminalni z komisariatu III w Częstochowie ustalają teraz szczegóły sprawy.
(WZ/KMP Częstochowa)