Śląskie: Pożar w hotelu dla psów. Sześć czworonogów udało się uratować [WIDEO]
W Czechowicach-Dziedzicach niemal doszczętnie spłonął hotel dla psów. Do pożaru doszło dziś o godzinie 6:30 przy ul. Lipowskiej. W płomieniach zginęły dwa psy. Poważnie uszkodzony został także budynek, w którym znajdował się hotel.
– W sumie, no nie wiadomo, jak to było. Ten ogień, straż przyjechała i tyle… Wszystko tam płonęło – mówi Renata Radzik, mieszkanka Czechowic-Dziedzic.
– Na miejsce zostało skierowanych dziesięć zastępów straży pożarnej, zarówno PSP, jak i OSP. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożarem objęte były boksy, przybudówka oraz część elewacji budynku mieszkalnego. Podano cztery prądy gaśnicze w natarciu – mówi kpt. Jarosław Jędrysik, PSP w Bielsku-Białej.
ZOBACZ TAKŻE: „Brigitte Bardot cudowna”
Po ugaszeniu pożaru i przeszukaniu zgliszcz odnaleziono dwa martwe psy.
– Sam właściciel widząc pożar, podjął akcję ratunkową. Próbował gasić pożar na własną rękę. Udało mu się uratować sześć z ośmiu psów. Sam mężczyzna uległ poparzeniu, został przewieziony do szpitala, gdzie po opatrzeniu ran wrócił z powrotem na miejsce – mówi podinsp. Elwira Jurasz, KMP w Bielsku-Białej.
Uratowane psy trafiły do właścicieli oraz schroniska. Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Na miejscu pracowali technicy kryminalistyki wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa. Pod uwagę brane są różne scenariusze, także ten, który mówi o celowym podpaleniu.(Anna Tabaka, Paweł Jędrusik)