Zdała egzamin na prawo jazdy, ale straciła je. Egzamin był minutę za krótki
Związkowcy z Solidarności zaskarżyli pozytywny wynik egzaminu na prawo jazdy. Egzamin został unieważniony, bo trwał minutę za krótko.
Nowe władze województwa śląskiego zrobią czystki w podległych spółkach?
Egzamin praktyczny na prawo jazdy w kategorii B według przepisów powinien trwać 40 minut, można go skrócić do 25 minut w przypadku, gdy egzaminowany wykonał wszystkie zadania. W przypadku kursantki z Łodzi trwał 24 minuty i został unieważniony.
Egzamin zaskarżyli u marszałka związkowcy Solidarności w WORD Łódź. Po analizie skargi związkowców wyliczono, że egzaminowana nie wykonała co najmniej czterech zadań, a mimo to egzaminator zaliczył jej egzamin.
Osobiście nic do tej pani nie mam, nie jest jej winą, że straciła prawo jazdy – powiedział dla naszemiasto.pl, Radosław Banaszkiewicz, szef Solidarności w WORD.
Problemem jest to, że nie powinna prawa jazdy uzyskać. My jako związek walczymy o to, by ośrodku ruchu drogowego nie podchodziły do egzaminów w sposób korporacyjny i przepuszczały kandydatów taśmowo. Chodzi o to, by prawo jazdy otrzymywała za każdym razem osoba solidnie przeegzaminowana, bo wtedy możliwość, że będzie stanowić zagrożenie w ruchu drogowym jest o wiele niższa – dodał Radosław Banaszkiewicz.
źr.: naszemiasto.pl
Mateusz Pojda