Silesia Flesz: Marszałek Chełstowski o „aferze komórkowej” w Parku Śląskim i Stadionie Śląskim [WIDEO]
O tej sprawie poinformowaliśmy jako jedni z pierwszych. Teraz jest komentarz Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Chodzi o odebranie po zmianie zarządu województwa komputerów i telefonów niektórym pracownikom podległych marszałkowski spółek. Zdaniem urzędu – to nie żadne rekwirowanie.
Sejmik wdepnął w KAŁUŻĘ, a prezydent Rybnika potknął się o alkomat. Zobaczcie nowe TOP 5 SILESIA FLESZ!
-To nie było żadne rekwirowanie, a Urząd Marszałkowski działa w interesie społecznym. W taki sposób marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski skomentował medialne doniesienia o zabraniu służbowych komputerów i telefonów komórkowych członkom zarządu Stadionu Śląskiego i Parku Śląskiego. Podkreślił też, że urząd działa w granicach prawa.
-Ja wiem, że dla wielu osób to było zaskoczenie, co się stało w środę. Ale musimy spokojnie dać ludziom pracować. Było spotkanie z dyrektorami w urzędzie. Została im przekazana informacja, że mają pracować spokojnie, realizować. Te wszystkie doniesienia medialne o jakichś czystkach są naprawdę przeszacowane, bo na dziś nikt nie stracił pracy. Więc nie wiem skąd te informacje – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Choć od wyboru nowego marszałka minął prawie tydzień, to ciągle nie milkną echa decyzji Wojciecha Kałuży, który przeszedł na stronę PiS. W sobotę w Żorach w ostrych słowach zwracała się do niego posłanka Nowoczesnej Monika Rosa, nazywając podczas protestu w Żorach obecnego wicemarszałka Wojciecha Kałużę „ci..em”
-To są wydarzenia bardzo przykre i wręcz hańbiące. Te słowa, które tam padały… demokracja ma swoje prawa. Każdy może się oburzać, wyrażać swoją opinię, ale używanie wulgaryzmów przez parlamentarzystów, żeby wyrzucić swoje emocje to jest już przekroczenie pewnych granic. To też jest człowiek, nie zapominajmy o tym – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Czystki PiS w Parku Śląskim i na Stadionie Śląskim? Władzom zarekwirowano laptopy i komórki
Monika Rosa zapowiedziała już, że za swoje słowa przeprosić nie zamierza. Choć zmian personalnych w Urzędzie Marszałkowskim jeszcze nie ma, to są już pierwsze rezygnacje. Z pracy zwolnił się dotychczasowy dyrektor wydziału komunikacji społecznej Maciej Gramatyka. Został wiceprezydentem Tychów.
-Propozycja tak naprawdę padła już po wyborach, ale wstępne rozmowy z prezydentem Andrzejem Dziubą przeprowadziłem jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. Nie ma to żadnego związku ze zmianami w sejmiku województwa śląskiego, z powołaniem nowego marszałka województwa śląskiego. Niezależnie kto by nim nie był, moja rezygnacja była przesądzona – mówi Maciej Gramatyka, wiceprezydent Tychów. Ta rezygnacja była dobrowolna, w spółkach Urzędu Marszałkowskiego może nie być takiego komfortu.
(Paweł Jędrusik)