Pensje nauczycieli i urzędników w Mysłowicach zagrożone? Miasto emituje obligacje
Mysłowice liczą każdy grosz, bo sytuacja finansowa miasta jest fatalna. Wczoraj radni Rady Miasta zadecydowali o wyemitowaniu obligacji miejskich na kwotę 20 milionów złotych, między innymi dlatego, że istniało zagrożenie, że grudniowych wynagrodzeń nie otrzymają pracownicy oświaty i urzędu miasta.
Sejmik wdepnął w KAŁUŻĘ, a prezydent Rybnika potknął się o alkomat. Zobaczcie nowe TOP 5 SILESIA FLESZ!
Za emisją obligacji radni zagłosowali niemal jednogłośnie. –Chcemy wiedzieć, na co dokładnie te pieniądze zostaną wydane, znać cele szczegółowe, kwoty. Liczymy na pełną transparentność wydatków podczas tej kadencji. To jest jedyna szansa na to, żeby wrócić na dobre tory, żeby uratować miasto – mówi Marta Górny, Rada Miasta Mysłowice.
Nowy prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz twierdzi, że zastał miasto w katastrofalnym stanie. Zapewnia jednak, że wynagrodzenia zostaną wypłacone na czas. –Planowane wydatki na ten rok zostały przekroczone o ogromne kwoty. Musieliśmy się ratować obligacjami, żeby spłacić bieżące wydatki. Gdybyśmy ich nie pokryli nie byłoby pieniędzy na wynagrodzenia. Tu chodzi o płatności, które są zobowiązaniami podpisanymi przez poprzedniego prezydenta – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Zadłużenie Mysłowic wynosi obecnie około 110 milionów złotych. Ta kwota nie uwzględnia jednak odsetek.
(Paweł Jędrusik)