PKM Jastrzębie-Zdrój upadnie? Wiszą nad nim milionowe kary!
PKM Jastrzębie-Zdrój upadnie? Ciąży nad nim widmo milionowych kar. Po tym jak w połowie lutego kierowcy jastrzębskiego PKM masowo wzięli zwolnienia lekarskie, na dobre rozpoczął się chaos komunikacyjny w Jastrzębiu i okolicznych miastach.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Jak się patynuje buty po śląsku i dlaczego prowadzący ma twarz jak Multipla? 😉
Sytuacja wróciła już do normy, a Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej z Jastrzębia na razie nie zostanie postawione w stan upadłości.
-Nie ma przesłanek do tego, żeby dzisiaj występować do sądu o ogłoszenie upadłości. Strajk kierowców spowodował znacznie gorszą sytuację komunikacji miejskiej niż była dwa tygodnie temu, same straty z tytułu niezrealizowania umowy sięgają nawet 300 tys złotych – wylicza Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy MZK.
Za te straty będzie musiał zapłacić PKM Jastrzębie
-Nasza praca, zadania są wykonywane na podstawie umów – te umowy są obwarowane karami za niewykonanie zadań. Tu trudno polemizować, te kary są nieuniknione – mówi Stanisław Słowiński, likwidator PKM w Jastrzębiu-Zdroju.
Dokładna kwota kary dla PKM Jastrzębie ma być znana jeszcze w tym tygodniu, również do końca tygodnia powinny zapaść dalsze decyzje co do przyszłości PKM Jastrzębie, który obecnie jest w stanie likwidacji. Nie przygotowany jednak został żaden harmonogram tego procesu.
Po likwidacji PKM-u przewozami zajmie się firma WARBUS, której PKM z Jastrzębia był podwykonawcą.
(Monika Herman)