Po kopalni Mysłowice zostają powoli wspomnienia. Teren jest systematycznie rozkradany. Ponad osiemnaście ton złomu próbowali nielegalnie wywieźć z kopalni „Mysłowice” pracownicy firmy oficjalnie prowadzącej tam prace wyburzeniowe.
Kierowcy na Śląsku i w Zagłębiu oszukują na tablicach rejestracyjnych. Ale z tym koniec!
Łup ukryli w kontenerze i przysypali gruzem. Zostali zatrzymani na bramie zakładu przez ochronę i policję.
Zwraca uwagę wartość kradzionego złomu – siedemnaście i pół tysiąca złotych, jego ilość, której złodzieje nie mogli szybko i niezauważenie wrzucić do kontenerów oraz to, że firma, w której pracowali, wlicza kursy ciężarówki w koszty wykonywanej usługi na rzecz Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Likwidacja kopalni Mysłowice rozpoczęła się w 2015 roku i trwa do dziś, część terenów chce przejąć miasto. SRK do końca roku wyburzy około 50 budynków kopalni Mysłowice. Zachowanych zostanie kilka, które znajdują się w rejestrze zabytków.
