Zaleta? Nasza praca to nasza pasja (…). Wady? Pot, krew i łzy na treningach – mówi Patrycja Janusek, założycielka formacji tanecznej BLING Danceshow. Z czym wiąże się praca tancerza?
BLING Danceshow to formacja taneczna powstała w styczniu 2018 z inicjatywy gliwiczanki Patrycji Janusek i oleśniczanki Katarzyny Maksyminko. Aktualnie w skład zespołu wchodzi 11 tancerzy i tancerek ze Śląska i Małopolski. Formacja występuje w klubach, na imprezach firmowych, na wydarzeniach plenerowych, a także w licznych teledyskach.
Zapytaliśmy Patrycję Janusek o początki działalności grupy, wady i zalety związane z wykonywaniem zawodu tancerza oraz plany na przyszłość.
Jak wyglądały początki BLING Danceshow?
Wszystko zaczęło się od wspólnej pasji, która łączyła członków powstającej grupy. Droga dołączenia do naszej grupy wyglądała nieco inaczej u każdego z tancerzy. Część z nas poznała się przy okazji realizacji zleceń dla innych agencji – inni zostali wciągnięci przez swoich znajomych, a niektórzy zgłosili się na nasz casting.
Co było najtrudniejsze na początku?
Największą trudność sprawiało nam dopasowanie terminów i lokalizacji treningów. Mieszkamy w różnych miastach, prowadzimy różny tryb życia. Jednak przy wspólnym wysiłku oraz zaangażowaniu udało nam się opracować wspólny plan działania.
Kiedy pasja przerodziła się w pracę?
Uważam, że każdego tancerza czeka moment „ocknięcia się” i odrzucenia wątpliwości. My kochamy taniec, więc w tym kierunku chcemy spełniać swoje marzenia, a co za tym idzie – zająć się tym zawodowo. To dla nas naturalna kolej rzeczy.
Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu własnej działalności w tak młodym wieku?
Na pewno wszelkie sprawy formalne. Oprócz pracy choreograficznej, pochłaniają nas sprawy związane z formalnym prowadzeniem działalności. Poza tym wszelkie sprawy związane z budowaniem marki. Jesteśmy nową, młodą firmą. Musimy przekonać do siebie potencjalnych klientów, aczkolwiek uważam, że nasza praca broni się sama.
Największa wada i zaleta tej pracy?
Zaleta? Nasza praca to nasza pasja. To zadania, do których człowiek podchodzi z uśmiechem. Taniec daje nam wolność i możliwość artystycznego spełnienia. Co więcej nasza praca daje nam możliwość brania udziału w największych imprezach muzycznych i występowania w klubach w całym kraju. Poznajemy masę przewspaniałych osób, muzyków, aktorów. Jesteśmy częścią pięknego, barwnego świata. Wady? Pot, krew i łzy na treningach. A z technicznego punktu widzenia to dojazdy. Pokonujemy setki kilometrów tygodniowo. Czasem zastanawiam się, czy w swojej pracy jestem bardziej kierowcą czy jednak tancerką, haha.
Zdarzają wam się zawodowe wpadki?
Zdarzyła nam się cała masa wtop związanych z naszymi kostiumami. Niejednokrotnie mamy minuty przerwy między swoimi pokazami, w ciągu których musimy całkowicie zmienić kostium. Wychodzenie w butach koleżanki (o kilka rozmiarów za dużych lub za małych) to już chyba standard. Elementy garderoby lecące przypadkowo w kierunku widowni również.
ZOBACZ WYSTĘP BLING Danceshow W TELEDYSKU PLAYBOYS!
Jakie są najbliższe plany na przyszłość BLING Danceshow?
Wakacje to wyjątkowo intensywny dla nas okres. Sezon na imprezy plenerowe oraz koncerty mocno eksploatuje nasz grafik. Natomiast na jesień wracam z powrotem do pracy koncepcyjnej. Mamy do opracowania kilka nowych, stylizowanych pokazów tanecznych. Chcemy rozwinąć repertuar naszej grupy. Myślimy również o zaangażowaniu innych artystów do tworzenia naszych pokazów. Mamy na myśli magików, akrobatów, wokalistów i inne twórcze duszyczki.
Największe marzenie zawodowe?
Myślę, że to pytanie należałoby zadać każdemu z naszych tancerzy z osobna. Dla mnie, jako choreografa, marzeniem byłoby stworzyć oprawę taneczną pod trasę koncertową jakiejś wielkiej gwiazdy muzyki popowej.
ZOBACZ RÓWNIEŻ WYWIAD Z ZESPOŁEM W PROGRAMIE „CAFE SILESIA”!
(Marlena Borczyk)
