Ekstremalny poród w Gliwicach! Dziecko przyszło na świat w opuszczonym garażu! [WIDEO]
Ekstremalny poród w Gliwicach. Tu w opuszczonym garażu przy ulicy Składowej, zamieszkująca go bezdomna kobieta, urodziła dziewczynkę. Do jednego z patroli straży miejskiej podszedł na Placu Piastów mężczyzna, informując o zdarzeniu.
Walka z robalami w Jaworznie i z dzbanami dewastującymi miasto w Sosnowcu:
Mężczyzna wyjaśnił, dlaczego kobieta wcześniej nie zgłosiła się do szpitala.
– Chodzi o to, że potpita była, nie?
– Była potpita będąc w ciąży?
– mhm
– Dlatego nie chciała rodzić w szpitalu?
– Urodziła tutaj – mówi Andrzej Szczepański, zamieszkuje garaż przy ulicy Składowej w Gliwicach.
– Kolega mówił, że córka była pijana tego dnia?
– Nie
– Nie była pijana?
– Nie była. Troszeczkę my wypili. No ile? 4 kieliszki wina i to jest wszystko co ona wypiła z nami.
– I od razu później urodziła.
– Urodziła – mówi Maria Krawiec, bezdomna, mama kobiety, która urodziła.
Chwilę przed porodem kobieta trzymając się w okolicach krocza przyszła do „sąsiadki”, która mieszka kilka garaży dalej z prośbą o pomoc.
– Dziecko się urodziło, nie? W takich warunkach ekstremalnych, prawda? No ale dobrze, że szybko to co mogłam, to pomogłam
– Jak to wyglądało? Jak wyglądała pani pomoc?
– Ach, no szybko, szybciutko wodę, nie wodę, prawda? Ręczniki papierzane, bo to było najbardziej sterylne i w tym wypadku najbardziej higieniczne, nie? – mówi bezdomna, która zamieszkuje garaż przy ul. Składowej w Gliwicach.
Przebieg zdarzeń potwierdziła Straż Miejska.
– Podszedł do mas mężczyzna około godziny 23:30 i przekazał informację, że w jednym z garaży umiejscowionych przy ulicy składowej rozpoczęła się akcja porodowa. Po otrzymaniu tej wiadomości udaliśmy się na miejsce, gdzie faktycznie zastaliśmy już matkę z dzieckiem. Jednak dziecko było dalej połączone pępowiną z mamą. Wezwaliśmy na miejsce pogotowie ratunkowe, które po przybyciu na miejsce zabrało tutaj mamę i dziecko do szpitala – mówi Natalia Biały,
Straż Miejska Gliwice.
Dziecko wciąż jest w szpitalu. Na razie nie wiadomo jaki będzie dalszy los matki i córki. Babcia przekazała nam dziś informację, że dziewczynka ma niedowagę, a matka nie wyklucza, że zamieszka z córką w jednym z gliwickich domów pomocy społecznej.