Mieszkańcy Katowic mogą od dzisiaj jechać do Sosnowca z paszportem. Z żartów o swoim mieście Arkadiusz Chęciński postanowił zrobić motyw przewodni najnowszej kampanii promocyjnej. Z przymrużeniem do całej sprawy podszedł też prezydent Katowic. Efekt to punkt paszportowy na katowickim Rynku.
Nie chcecie by Wasze dzieci zamieniły się w wirtualne zombie? Zobaczcie koniecznie najnowszy odcinek TOP 5 Silesia Flesz!
-To jest już dla rodziców, którzy są spoza Sosnowca. Jak tylko się dowiedzieli o tym to powiedzieli, że muszę im takie paszporty załatwić i jeszcze dla mojego chłopaka, który teraz już też jest z Sosnowca, więc wzięłam od razu więcej. Również ze znajomymi z pracy wzięliśmy zapas dla całego biura, żeby każdy z nas mógł mieć – mówi Paulina, mieszkanka Sosnowca.
W każdym paszporcie można znaleźć inną atrakcję i informacje o mieście.
– Potrafimy cieszyć się i śmiać z naszych różnic. Potrafić rozwiązywać je w taki sposób, żeby pokazywać mieszkańcom, że Sosnowiec i Katowice, Śląsk i Zagłębie to miasta regionu, które ze sobą powinny współpracować, przebywać, z siebie nawzajem śmiać, ale przede wszystkim do siebie przyjeżdżać – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Prezydent Katowic odwdzięczył się prezydentowi Sosnowca pomocami naukowymi.
-Jak tam będą nasi przyjeżdżali do was, żeby ich zrozumieć, co chcą od was i co chcą robić. Więc bardzo proszę, tutaj słownik na dobry początek i mamy jeszcze wizę – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Wiza jest tylko jedna, ale Marcin Krupa zapewnił, że nie będzie ona wymagana przy wjeździe do miasta. Tak samo nie ma obowiązku posiadania paszportów po przekroczeniu Brynicy. Nie zaszkodzi jednak wstąpić co Centrum Informacji Turystycznej na Rynku i zabrać sobie jeden paszport na pamiątkę.
autor: Łukasz Kądziołka
