Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu bije na alarm! Dramatycznie spada liczba przeszczepów!
-Co się dzieje? – pyta Michał Zembala w swoim emocjonalnym wpisie i bije na alarm – dramatycznie spada liczba przeszczepów serca!
TOP 5 SILESIA FLESZ: Półnagie lekarki w Katowicach! A Śląsk rozgrzany wizją spalarni!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
To po prostu szansa na przeżycie. Serce Pani Sylwii zostało uszkodzone wskutek powikłań pogrypowych. Dziś jej nazwisko znajduje się w kolejce osób czekających na przeszczep.
-Przeżycie, wiadomo. Jak się żyje 20 lat z chorym serduszkiem i walką o każdy dzień, mając rodzinę i dzieci, każdy chce z bliskimi spędzić jak najwięcej czasu – mówi Sylwia Smoła, pacjentka SCCS w Zabrzu.
Problem jednak w tym, że liczba przeszczepów serca spada. Na alarm biją w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Docent Michał Zembala we wpisie na portalu społecznościowym podkreśla, że spadek jest dramatyczny.
-Dla Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie wykonywaliśmy 76, 78 transplantacji w zeszłym roku w tym roku mamy 62 a jest koniec roku – więc widzicie państwo, że jest zdecydowanie mniej. I widzimy jak w ciągu ostatnich miesięcy obserwujemy coraz mniej transplantacji na miesiąc. Wcześniej wykonywaliśmy 5,6 transplantacji miesięcznie a teraz wykonujemy jedną, dwie i to dla nas jest drastyczny spadek – mówi dr hab. n med. Michał Zembala, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Śląskie Centrum Chorób Serca: Liczba przeszczepów dramatycznie spada!
Jak przyznaje docent Zembala powodów takiego stanu jest wiele. W swoim wpisie przytacza jednak problem w środowisku lekarskim – jego niewiedze, niechęć czy słabą wolę współpracy z ośrodkami transplantacyjnymi. Wzywa także Naczelną Izbę Lekarską i Ministerstwo Zdrowia do podjęcia działań. Profesor Marian Zembala, wybitny kardiochirurg i transplantolog przypomina, że transplantologia to praca zespołowa.
-Tak rzeczywiście jest, ze w bardzo subtelnej materii jaką jest donacja narządów wszystko jest ważne. Jakaś nieopatrzna, nierozważna wypowiedź polityka może tej donacji zaszkodzić. Ktoś powie – dlaczego. Dlatego, że drodzy państwo transplantologia nie istnieje bez donacji, czyli bez możliwości pobrania narządu od osoby, u której rozpoznano i udokumentowano śmierć mózgu – mówi prof. dr hab. n. med. Marian Zembala, dyrektor naczelny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
A jak pokazują statystyki przytaczane w Śląskim Centrum Chorób Serca z tym ewidentnie w ostatnich miesiącach jest problem. Wywołana do tablicy Naczelna Izba Lekarska deklaruje przyjrzenie się sprawie.
-Będziemy się zajmować tą sprawą ponieważ jesteśmy za rozwojem transplantologii. Oczywiście wystosowaliśmy pismo do pana doktora, w którym zwracamy się z prośbą o udostępnienie tych badań żebyśmy mogli się do nich odnieść, zająć się sprawą szerzej i ewentualnie podjąć współpracę z panem doktorem – mówi Rafał Hołubicki, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.
W tym przypadku jednak każda minuta może zaważyć o czyimś życiu.
–Ten post to taki wyraz bezradności, bo proszę pamiętać, że druga część tego postu mówi o pacjentach, których widzimy w naszym szpitalu, widzimy nawet po wczorajszych konsultacjach gdzie przybyło nam w ciągu weekendu tylko pięć osób, których nie jesteśmy w stanie wypisać ze szpitala bez definitywnego leczenia. Sztuczne komory, sztuczne serce nie jest opcją, bo cierpią na inne schorzenia a transplantacja jest tą nadzieją. W przypadku braku, tej nadziei jest coraz mniej – mówi dr hab. n med. Michał Zembala, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
autor: Sandra Hajduk
Rozczłonkowane ciało w lesie. Grzybiarz znalazł głowę. Nie ma rąk
Katowice: Dzielnice Załęże, Burowiec i Szopienice obejmie PROHIBICJA? Tak chce miasto