Trzy nowe ogniska epidemii w Polsce, w tym dwa na Śląsku. MZ komentuje

Redakcja 20 kwietnia 2020Ostatnio zaktualizowane: 20 kwietnia 2020

0 15 1 minuta

Niestety na Śląsku przybywa potwierdzonych przypadków koronawirusa, a na domiar złego tworzą się kolejne ogniska epidemiczne – mowa m.in. o szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju i ośrodku opieki długoterminowej w Czernichowie. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, komentuje kiepską sytuację. Czy święta Wielkanocne miały wpływ na przyrost osób zakażonych w Polsce?

Kryminalne nowości w TVS! Zobaczcie nasze seriale „Prawo i porządek” oraz „Napisała: Morderstwo”

Jak komentuje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, święta Wielkanocne nie miały większego wpływu na przyrost zachorowań na koronawirusa w Polsce. Najwyraźniej solidarnie, wykazaliśmy się odpowiedzialnością i ten trudny czas spędziliśmy w najbliższym gronie rodzinnym, unikając jednocześnie niepotrzebnego przemieszczania się. –Nie odnotowaliśmy żadnej skali wzrostowej po świętach. Dni, w których mamy więcej przypadków, są związane z pojawiającymi się ogniskami zakażeń w domach pomocy społecznej lub ośrodkach dla ciężko chorych i przewlekle chorych. Zdecydowanie pokazuje to, że w zakresie tych placówek trzeba podejmować dalsze konsekwentne działania – komentuje Andrusiewicz.

Niestety komentarz jest powiązany również z bardzo ważna i smutną informacją – zostały wykryte nowe, trzy ogniska infekcji. Mowa o placówkach znajdujących się m.in. w naszym województwie – szpital w Jastrzębiu-Zdroju oraz ośrodek opieki długoterminowej w Czernichowie. Ponad to, chodzi również o placówkę znajdującą się w Kaliszu. Sytuacja w każdym z tych trzech miejsc jest wręcz krytyczna, a dla przykładu szpital z Jastrzębia wstrzymał jakiekolwiek odwiedziny (póki co znajduje się tam 150 pacjentów) i całkowicie odizolował się od świata zewnętrznego. Na łamach TVN 24, rzecznik wspominał również o Domach Pomocy Społecznej, o których co rusz piszemy – Wskazywał, że w Polsce działa ponad 800 domów pomocy społecznej, a przypadki zakażenia potwierdzono w 20 DPS-ach, co stanowi 2,4 procent ogółu placówek. Skala w ujęciu ogólnopolskim nie jest duża, ale w ramach samego ośrodka rozprzestrzenianie się koronawirusa jest bardzo szybkie. Reasumując problem związany z epidemią w naszym regionie jest coraz poważniejszy, a finał jak w przypadku wszystkich ostatnich informacji medialnych, nieznany.