Dziś, około godziny 4:30 nad ranem do Komendy Straży Miejskiej w Będzinie zgłosił się świadek, który zeznał, że w okolicach ul. Małachowskiego, przy dzikim przejściu przez torowisko płonie człowiek. O zajściu natychmiast poinformowano Policję oraz Straż Pożarną.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, służby próbowały pomóc mężczyźnie, lecz ten nie dawał już oznak życia. Ciało ugaszono oraz zabezpieczono wszelkie dowody mogące wskazywać na rozwój wypadków. Póki co nie wiadomo co tak naprawdę się stało, nieznana jest też tożsamość denata. Śledztwo prowadzi Komenda Miejska Policji w Będzinie.
– Przede wszystkim musimy mieć wyniki sekcji zwłok to po pierwsze, po drugie musimy ustalić inne okoliczności, z kim się widział w ostatnich godzinach przed śmiercią. Wiadomo, te czynności są dość intensywne i one przede wszystkim odpowiedzą na pytanie co było powodem śmierci tego mężczyzny – mówi Paweł Łotocki, oficer prasowy KMP w Będzinie.
Scenariuszy mogło być wiele – od samobójstwa, przez nieszczęśliwy wypadek aż po porachunki gangsterskie – póki co nie można wykluczyć żadnego z nich. Policja prosi świadków zdarzenia o zgłaszanie się do Komendy Miejskiej Policji w Będzinie. Gdy pojawi się więcej szczegółów, do sprawy wrócimy.
Stabilizuje się sytuacja na rynku pracy w Polsce. Ofert pracy coraz więcej
Kolejne powikłania po COVID-19? Lista jest coraz dłuższa!
Na Giełdzie Samochodowej w Gliwicach powstanie targowisko! Od kiedy?
