IX Tyski Dogtrekking – prawdziwy marsz na czterech łapach! [WIDEO]
Na terenie kompleksu leśnego Paprocany odbył się dziś IX Tystki Dogtrekking, który od lat cieszy się dużą popularnością wśród miłośników psów i sportu.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
To swego rodzaju marszobieg, szybki spacer z psami na dwóch dystansach – 8 i 14 kilometrów, organizowany przez Fundację Człowiek i Pies. Tu nie ma ograniczeń, bo wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem może wystartować każdy, zarówno indywidualnie, jak i całą rodziną. Całej imprezie przyświeca też szczytny cel.
– Po pierwsze jest to aktywność, czyli pokazanie czegoś, co można robić z psem, co można robić całą rodziną, co można robić grupą, kiedy my psiarze możemy gdzieś wyjść. Możemy wyjść w przyrodę, w las. Dwa, to jest właśnie też edukacja jak gdyby takiego odpowiedzialnego stosunku do przyrody, jak i do psa. A trzy, no to wiadomo, poprzez spacer, poprzez wspólne spędzanie czasu, wspólne przygody zacieśniają się te więzi człowiek – pies – mówi Małgorzata Porc, Fundacja Człowiek i Pies.
– Już startujemy od jakiegoś czasu. Bardzo lubimy startować, biegamy no bo one potrzebują, głównie dlatego. A dzisiaj jest taki fajny szczytny cel, żeby pomóc psiakom i ogólnie rozpropagować, że jednak sport z psem jest fajny – mówi Magdalena, zawodniczka z Sosnowca.
– To jest jedna z naszych najbardziej ulubionych imprez tego typu. A przede wszystkim, że być może uda nam się znaleźć rodziców dla naszych podopiecznych, którzy tam za mną stoją. Udało nam się nawet w tym roku, jest nasze schronisko, stoisko PsiTulowe. Także można podejść, wolontariusze, którzy tutaj będą, będą też zachęcali do adopcji – mówi Magdalena Zmyślony-Pleśniak, schronisko PsiTul mnie.
– 14 kilometrów, ponieważ Szarman – to jest piesek ze schroniska PsiTul mnie – bez problemu to przebiegnie i będzie zadowolony. Ja już jestem czwarty albo piąty raz na Tyskim Dogtrekkingu właśnie ze schroniska PsiTul mnie. Także no bierzemy psiaki, które będą zadowolone z tego, że ten kawałek sobie przejdą czy przebiegną. No i reklamujemy je do adopcji, żeby znalazły kochające domy i w przyszłym roku przyjechały już ze swoimi właścicielami – mówi Aleksandra, wolontariuszka z Gliwic.
– My trenujemy na co dzień w klubie w Katowicach w Polarexie, jest to Klub Sportowy Psich Zaprzęgów, gdzie trenujemy tak naprawdę cały czas, siedem dni w tygodniu można powiedzieć. Bo treningi z psami są stopniowo różne, zaczynamy od kierunków, są treningi siłowe treningi, są szybkościowe. Dzisiaj jesteśmy tutaj na zawodach, biegniemy na 14 kilometrów. Pierwszy raz na takim długim dystansie i myślimy, że się sprawdzimy – mówi Julia, uczestniczka z Mikołowa.
To jest nasze pierwsze doświadczenie z dogtrekkingiem. I chciałyśmy spróbować razem, bo to jest Stefania – mówi Izabela, zawodniczka z Chorzowa.
autor: Fatima Orlińska
SZOK! Oszuści chcieli wyłudzić pieniądze od burmistrz Lędzin! Żądali 105 tys. euro!
Złodzieje okradli szewca z Jaworzna. To były pieniądze dla potrzebujących
Sanepid ukarał właścicielkę kawiarni w Jaworznie. Pieniądze trafiły do hospicjum [WIDEO]