Wszczęto śledztwo w sprawie tragicznych zdarzeń, które miały miejsce w ubiegłą sobotę w kopalni Bielszowice. Doszło tam do silnego wstrząsu, w wyniku którego ucierpiało dwóch górników, a jeden zmarł. Prokuratura sprawdza, czy pracodawca spełnił wszystkie warunki związane z bhp i czy nie doszło do nieumyślnego narażenia pracowników na utratę zdrowia i życia.
Sprawą zajmuje się Prokuratura w Rudzie Śląskiej. Sprawdzane będzie przede wszystkim to, czy nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci 42-letniego górnika.
Na razie zlecono sekcję zwłok zmarłego, która wykaże, jakich obrażeń doznał górnik.
Odrębne postępowanie prowadzi również nadzór górniczy. Sprawdzany jest powód tąpnięcia poprzez przeprowadzaną w kopalni wizję lokalną.
Przypominamy, że do silnego wstrząsu w kopalni Bielszowice doszło w ubiegłą sobotę. W strefie zagrożenia znajdowało się trzech górników. Jeden opuścił zagrożony obszar o własnych siłach, drugiego ratownicy wyciągnęli po 15 godzinach akcji ratowniczej. Niestety, trzeci górnik zmarł.
Naura? Boomer? Jednak „Śpiulkolot” został Młodzieżowym Słowem Roku 2021
O co pytaliśmy wujka Google w 2021 roku? Oto TOP 10 najpopularniejszych słów kluczowych w Google
Tysiące światełek i innych dekoracji. Oto najlepiej oświetlony dom w Zabrzu
Śledztwo pod choinkę? Detektyw Monk od grudnia w Telewizji TVS!
Marcelina Przystał Skarżyńska/TVN24
