We wtorek, 8 lutego o godzinie 17:00, na rondzie w Piotrowicach (skrzyżowanie ulic Kościuszki i Armii Krajowej) odbędzie się protest mieszkańców Katowic przeciwko budowie linii kolejowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego przez południowe dzielnice miasta. Plany są szczególnie inwazyjne dla Piotrowic, Podlesia i Zarzecza.
– To sprzeciw coraz większej liczby mieszkańców Katowic, którzy zdają sobie sprawę, że przez budowę ich życie może zostać wywrócone do góry nogami – część mieszkańców zostanie wysiedlonych, a dla innych oznacza to przebieg torów Kolei Dużych Prędkości pod oknami ich domów – mówi Jarosław Makowski, Radny Miasta Katowice, który wspólnie z posłanką Ewą Kołodziej i radną Beatą Balą był inicjatorem pierwszego spotkania z mieszkańcami Podlesia.
-Kiedy w sobotę roznosiłem ulotki informacyjne i zaproszenie na wtorkowe zgromadzenie, to zdałem sobie sprawę, że wielu mieszkańców, szczególnie seniorów, pierwszy raz słyszy o planach budowy torów w sąsiedztwie ich domów. To pokazuje, jak ważna jest informacja o planach związanych z budową CPK – dodaje Makowski.
Beata Bala, radna miasta Katowice i jednocześnie mieszkanka Podlesia mówi: – Dla mieszkańców, których domy znalazły się w projektowanym śladzie kolei spowoduje to wielopokoleniowe dramaty. Najważniejsze dla nas jest, aby jak największa liczba katowiczan była rzetelnie poinformowana o konsekwencjach budowy CPK.
Mieszkanka Podlesia, Magdalena Dziendzioł, która zaangażowała się w akcję informacyjną i roznoszenia ulotek wśród sąsiadów, mówi: – inne gminy – jak Mikołów – już od dawna protestują. My się dopiero organizujemy. Musimy być aktywni, musimy prezentować nasz punkt widzenia. Ale, przede wszystkim, musimy pokazać nasze obawy związane z budową proponowanych śladów kolejowych przez nasze dzielnice.
Jak przebiega akcja mobilizacyjna i informacyjna? Mówi Beata Bala: – Zainteresowanie jest duże. Odzew pozytywny. Mieszkańcy będą brać udział w konsultacjach. Tu chodzi o dobro naszych dzielnic.
inf.prasowa/Platforma Obywatelska
