[TYLKO U NAS] Dantejskie sceny na granicy w Medyce. Katya z synami próbuje dotrzeć do Polski
Obywatele Ukrainy porzucają samochody i bagaże. Pieszo przynajmniej posuwają się do przodu
Za pośrednictwem bliskich przyjaciół, jesteśmy w stałym kontakcie z Katyą i jej rodziną, którzy od wczoraj z Połtawy próbują przedostać się do Polski. Jak relacjonują, sytuacja na granicy w Medyce jest bardzo ciężka. Jak na razie na wejście do Polski czeka się około 60 godzin. Wiele osób wysiada z samochodów, porzuca część bagaży i idzie na piechotę, by choć o parę metrów przybliżyć się do polskiej granicy.
– Z tego co wiem to mama (Katya) z trójką chłopców stoją i czekają na przejście przez granicę. Stoją od wczorajszego wieczora, czyli dzisiaj za momencik będzie mijać doba. Ich tata i mąż zostawił ich. bo prawdopodobnie jest taki moment, że wszyscy panowie odjeżdżają, a dalej już idą kobiety z dziećmi. – relacjonuje nam przyjaciółki Katyi, z którą od momentu jej próby ucieczki do Polski jest w stałym kontakcie.
Manifestacje w woj. śląskim. Mieszkańcy solidaryzują się z Ukrainą [WIDEO]
Łzy i ból. Przejmujący utwór Niemena na wiecu poparcia dla Ukrainy w Sosnowcu
W końcu! Na A1 pod Częstochową otwarto parkingi i toalety
Na Katyę oraz jej synów w Polsce czeka już odpowiednio przygotowane przez jej przyjaciół mieszkanie. Oprócz materaców, koców czy jedzenia, znajdą tam również wszystkie niezbędne artykuły pierwszej potrzeby. Jednak zanim się to stanie muszą przedostać się z Ukrainy do Polski, a według relacji ich przyjaciół, nie jest to takie proste. Po polskie strony granicy czekać ma na nich taksówkarz z Bytomia, który całkowicie za darmo dowiezie ich na Śląsk. Tu spędzą najbliższy czas.
Na granicy w Medyce ma panować totalny chaos związany głównie z dużą liczbą obywateli Ukrainy, którzy w panice próbują przekroczyć granicę z Polską. Według relacji przyjaciół Katyi wjazd samochodem do Polski jest praktycznie niemożliwy. – Idą pieszo. Koleżanka wysyłała mi fotografie porzuconych bagaży, bo jak można się domyślać, komuś może być za ciężko. No bo z tego, z ostatnich informacji osób, które są odbierane z granicy wynika, że oczekiwanie na przejście trwa nawet 60 godzin. – relacjonuje dalej przyjaciółka Katyi, która przygotowuje wszystko co niezbędne na jej przyjazd.
Przeczytaj także:
Pomoc mieszkańców Katowic dla obywateli Ukrainy. Apel prezydenta Marcina Krupy [WIDEO]
Warto zaznaczyć, że ludzie z Ukrainy nie uciekają przypadkowo. Jak relacjonuje Ministerstwo Obrony Ukrainy, w kraju może być aktualnie nawet 100 tys. rosyjskich żołnierzy. Wiele miast jest ostrzeliwanych. Co chwilę wyją syreny, które dla mieszkańców są sygnałem do ukrycia się w najbliższych, często prowizorycznych schronach. Na razie nieznana jest dokładna liczba ofiar cywilnych wojny na Ukrainie, ale biorąc pod uwagę, że Rosjanie strzelają również w budynki mieszkalne, ofiar z godziny na godzinę może przybywać.
Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego o 3:45 nad ranem. Mimo skrupulatnie ułożonego planu, Rosjanom jak na razie nie udało się przejąć wyznaczonych wcześniej celów. Powodem jest niezwykle bohaterska obrona i duch walki jakie od czwartku pokazują całemu światu obywatele Ukrainy.
autor: Bartosz Bednarczuk